W związku z likwidacją Ministerstwa Przemysłu związkowcy z ZZ Przeróbka - OPZZ wystosowali list do premiera Donalda Tuska w sprawie projektu Białej Księgi Transformacji. Ich zdaniem kwestie poruszane w dokumencie mają kluczowe znaczenie dla przyszłości bezpieczeństwa energetycznego i sektora wydobywczego oraz energetycznego, a także całego przemysłu, w tym dla tysięcy pracowników i ich rodzin.
- Żądamy wysoce wnikliwego i poważnego potraktowania przedstawionych przez nas uwag i wniosków, a także żądań oraz oczekujemy, że głos środowisk górniczych i związkowych zostanie uwzględniony w dalszych pracach nad Białą Księgą Transformacji - podkreśla Sławomir Łukasiewicz, przewodniczący ZZ Przeróbka - OPZZ.
Związkowcy z niepokojem odnoszą się do przedstawionego projektu Białej Księgi Transformacji. Ich zdaniem Dokument ten, choć bogaty w analizy i propozycje, opiera się na założeniach dotyczących przyszłości polskiej energetyki, które nie uwzględniają realnych potrzeb, ani oczekiwań oraz możliwości naszego kraju.
- Już w naszym Manifeście z sierpnia 2020 roku (aktualizacja 2024) jasno określiliśmy nasze stanowisko, że: „prowadzona dekarbonizacja Polski nie służy ochronie klimatu, lecz zmierza do energetycznego uzależnienia naszego kraju w ramach Unii Europejskiej od innych źródeł energii, których nie posiadamy". Dzisiaj te słowa nabierają jeszcze większej aktualności - podkreślają związkowcy.
Związkowcy przypominają, że węgiel nadal stanowi podstawę polskiego miksu energetycznego (47 proc. w 2024 r.), polskie zasoby węgla wystarczą na kolejne 200 lat, odnawialne źródła energii są niestabilne i wymagają backup'u w postaci elektrowni konwencjonalnych. Biała Księga w sposób powierzchowny traktuje dramatyczne skutki społeczne likwidacji przemysłu górniczego.
Związkowcy domagają się tworzenia z wyprzedzeniem stabilnych miejsc pracy o porównywalnym standardzie za każde zlikwidowane miejsce pracy w górnictwie lub energetyce, zaliczenia do pracy górniczej oraz do pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze wszystkich okresów niezdolności do pracy oraz przywrócenia pracownikom zakładów przeróbki mechanicznej węgla prawa do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę w wieku 50 lat kobieta i 55 lat mężczyzna. Chcą też ustanowienia emerytur stażowych po przepracowaniu 35 lat pracy dla kobiet oraz 40 lat pracy dla mężczyzn.
- Zamiast inwestować w likwidację sprawnie działającego przemysłu, powinniśmy: modernizować istniejące kopalnie - czyste technologie węglowe, inwestować w technologie CCS (wychwytywanie i składowanie CO2), rozwijać syntetyczne paliwa na bazie węgla, budować elektrownie nowej generacji o wysokiej sprawności - piszą związkowcy.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
W artykule można przeczytać to: Zamiast inwestować w likwidację sprawnie działającego przemysłu, powinniśmy: modernizować istniejące kopalnie - czyste technologie węglowe, inwestować w technologie CCS (wychwytywanie i składowanie CO2), rozwijać syntetyczne paliwa na bazie węgla, budować elektrownie nowej generacji o wysokiej sprawności - piszą związkowcy. Bardzo słuszne podejście. Wyjdzie taniej polski węgiel z atomem niż OZE plus importowany gaz, bo zielona opcja będzie kosztować 2,9 BLN PLN do 2040 roku.
Czyli Panowie związkowcy chcą mieć rękę na pulsie żeby nikt im ciepłych stołeczków dobrze płatnych nie wyciągną spod czterech liter.