Firmy Sevitel i Mestrole wspólnie podjęły się wyzwania budowy stacji paliw dla Polskiej Akademii Nauk. Konsorcjum realizuje projekt budowy stacji paliw w Polskiej Stacji Antarktycznej im. Henryka Arctowskiego na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych w Zatoce Admiralicji ok. 120 km od Antarktydy.
W tym odległym zakątku świata kluczową sprawą dla pracy naukowców przebywających na stacji jest energia elektryczna, która wytwarzana jest z agregatów prądotwórczych. Paliwo dostarczane jest raz w roku, w związku z powyższym kluczowe jest bezpieczne przechowywanie i dystrybucja zapasów dostarczonego przez statek paliwa.
Konsorcjum podjęło się budowy stacji paliw składającej się z pięciu dwupłaszczowych zbiorników paliwa wraz z układami zasilania, bezpieczeństwa i automatyki do dystrybucji magazynowanego paliwa w ekstremalnych warunkach Antarktydy.
Ogromnym wyzwaniem przedsięwzięcia jest logistyka, ponieważ cały sprzęt transportowany jest w 17 kontenerach morskich. Zawartość kontenerów musiała być skompletowana i sprawdzona co do przysłowiowej ostatniej śrubki, tak aby w trakcie realizacji niczego nie zabrakło.
Baza położona jest w wąskim, skalistym, skąpo porośniętym pasie przybrzeżnym. Temperatura średnioroczna na tym obszarze wynosi – 1,6 C. Najniższe obserwowane temperatury wynosiły – 30 C. Średnia prędkość wiatru wynosi ok. 7 m/s, a podczas sztormów, które występują bardzo często, podmuchy wiatru osiągają do 74 m/s (266 km/h).
W tak niekorzystnych warunkach klimatycznych inżynierowie firmy Sevitel i Mestrole będą realizować zadanie budowy nowej stacji paliw na Antarktydzie.
Sprzęt już płynie na miejsce natomiast Zespół wdrożeniowy wylatuje 15 grudnia do Republiki Południowej Afryki, stamtąd specjalnym statkiem wraz ze sprzętem udadzą się na miejsce. Realizacja zabudowy stacji paliw trwać będzie 4 miesiące.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.