- Zakończenie spadków na GPW na dotychczasowym poziomie wskazywałoby na siłę popytu i mogłoby zwiastować kolejny impuls wzrostowy, jednak wciąż na giełdzie pozostaje miejsce do ruchu w dół. Pierwszym krokiem do kontynuacji zwyżek musiałoby być pokonanie przez WIG20 poziomu 1745 pkt - ocenił w rozmowie z PAP Biznes Mateusz Chrzanowski, młodszy analityk Noble Securities.
- Na WIG20 mieliśmy dziś ładne podejście popytu. Wciąż jednak nierozstrzygnięta pozostaje kwestia, czy ta ostatnia fala wzrostowa to jedynie kolejny rajd w trendzie niedźwiedzia, czy też pierwsza oznaka odwrócenia trendu i rozpoczęcia nowej hossy. Korekta z ostatnich dni przełamała linię trendu wzrostowego obowiązującą od października, jednakże jej nachylenie było tak strome, że i tak, tak długie jej utrzymanie niejednego dziwiło w ostatnim czasie. Wciąż pozostaje przestrzeń do pogłębienia korekty, która nie wykluczy dalszych wzrostów. Obecnie spadki zatrzymały się niemal w punkt na 23 proc. zniesienia Fibonacciego, natomiast 50 proc. zniesienia przebiega na poziomie 1575 pkt, które pokrywa się z lokalnym szczytem z 13 września - powiedział PAP Biznes Mateusz Chrzanowski z Noble Securities.
- Zatem wciąż pozostaje miejsce do spadków, które pasowałyby do koncepcji zdrowych wzrostów. Zakończenie spadków na dotychczasowym poziomie wskazywałoby na siłę popytu i mogłoby zwiastować kolejny impuls wzrostowy. Z drugiej strony należy podkreślić, że indeks spadł poniżej poziomu 1745 pkt, który pełnił przez kilka miesięcy wakacyjnej konsolidacji rolę oporu i pierwszym krokiem do wzrostów musiałoby być pokonanie tego poziomu - dodał.
Analityk wskazał, że na rynkach bazowych w ostatnich dniach panuje niezdecydowanie co do dalszego kierunku, wobec czego szczególnie warto obserwować najbliższe sesje.
- Nasze perspektywy pozostają niezmienione, rynek jest w pewnym marazmie i potrzeba czasu, żeby rozstrzygnąć dalszy kierunek. Cały czas pozostaje szansa na udaną końcówkę roku, z tym że korekta po tym październikowym rajdzie może być jeszcze głębsza niż obecna. Wciąż pozostaje też duże ryzyko retestu październikowych dołków w pierwszym kwartale przyszłego roku - ocenił Chrzanowski.
Analityk zwrócił też uwagę na odreagowanie na kursie USD/PLN.
- Na parze walutowej USD/PLN doszło do odreagowania i kurs waha się w granicach 4,5-4,6 i dopóki waluta pozostanie powyżej 4,5, dopóty potencjał wzrostowy na naszych akcjach pozostanie ograniczony - powiedział Chrzanowski.
WIG20 zakończył wtorkową sesję wzrostem o 1,91 proc. do 1718 pkt mWIG40 poszedł w górę o 1,69 proc., a sWIG80 zwyżkował na zamknięciu o 0,16 proc. Indeks szerokiego rynku WIG zyskał 1,67 proc.
W ujęciu sektorowym na GPW najsilniej wzrosły indeksy WIG-Motoryzacja (+5,3 proc.), WIG-Paliwa (+4,3 proc.) i WIG-Górnictwo (+4 proc.). Na lekkich minusach zakończyły sesję jedynie WIG-Nieruchomości (-1,1 proc.), WIG-Leki (-0,9 proc.) i WIG-Media (-0,6 proc.).
Obroty na szerokim rynku wyniosły ok. 924 mln zł, z czego ok. 760 mln zł przypadło na spółki z WIG20. Najmocniej handlowanymi spółkami we wtorek były Dino (140 mln zł), PKN Orlen (134 mln zł) i KGHM (91 mln zł).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.