Kopalnia Bogdanka opracowała plan naprawczy związany z zaciśnięciem jednej ze ścian. Plan zakłada m.in. budowę chodnika pomocniczego oraz przeprowadzenie działań, które mają na celu odzyskanie całości sprzętu, który został na miejscu zaciśniętej ściany.
Przypomnijmy, że do zaciśnięcia ściany doszło 31 sierpnia br. Jak relacjonowali przedstawiciele LW Bogdanka podczas eksploatacji załoga natknęła się na „nagłe i nieprzewidziane utrudnienia w prowadzeniu wydobycia, którym obiektywnie nie można było zapobiec, ani przeciwdziałać, a które doprowadziły do jej zaciśnięcia i uwięzienia sekcji obudowy zmechanizowanej”.
W ostatnich tygodniach pracował zespół ekspertów, który miał przygotować plan naprawczy. Jak poinformowali pod koniec minionego tygodnia przedstawiciele spółki plan jest już gotowy.
- Spółka przy udziale zewnętrznych ekspertów opracowała plan, który zakłada jak najszybsze przywrócenie zdolności produkcyjnych. Plan zakłada między innymi budowę chodnika pomocniczego, który umożliwi uruchomienie ściany 3/VII/385 – poinformował Marcin Kujawiak, główny specjalista ds. komunikacji korporacyjnej w LW Bogdanka.
- Jednocześnie prowadzone są działania, które mają na celu odzyskanie całości sprzętu, który został na miejscu zaciśniętej ściany, przede wszystkim z zachowaniem bezpieczeństwa osób pracujących w tym rejonie – dodał Kujawiak.
W związku z zaciśnięciem ściany LW Bogdanka zaktualizowała plan produkcyjny węgla handlowego na ten rok, obniżając go z 9,2 mln do 8,3 mln ton. W przyszłym roku założenia produkcyjne również obniżono do 8,3 mln t wegla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Sorki MW pod spągownice i uwolnisz sekcje aby się wciągły za przenosnikiem do tego chodnika (nowej przecinki rozruchowej)
Szybciej będzie chodnik przed frontem ściany, na LWB ściana to z 300 m długości (bezpieczniej niż obcinka) to z 2 miesiące, jak przetniesz spąg to przenośnik z strugiem wpadnie ci do nowej pseudo przecinki rozruchowej, żelazo na sekcje, i mw pod stropnice to sekcje wciągną się pod zabudowany ocios za przenośnikiem i defacto start od nowa z wypięciem łuków obudowy od nowego ociosu. To pewnie kwartał ale w miarę bezpiecznie i z dużą pewnością że tego nie zaciśnie co się zdarza przy obcince jak za długo to trwa a ścianą nie podjedziesz aby odświeżyć ocios.
Podpowiem ale od sierpnia to dużo wody upłynęło , tylko MW strzelać pod spągownicami i nad stropnicami jednocześnie ciągmąć do przodu ale teraz to już tylko obcinka ściany na stojakach , ech górnicy z Bogdanki
Jak wygląda obcinka nad sekcjami bo niewiele się można dowiedzieć od tych w białych czapkach.
Nagły wzrost ciśnień hehe my na zofiówce też to przerabialiśmy obcinka nad sekcjami brać tam fachowców z Jastrzębia szczęść boże wszystkim górnikom