- Nie oznacza to jednak, że uzyskanie koncesji spowodowało powstanie tych obowiązków po stronie przedsiębiorcy górniczego – ciążą one na nim niezależnie od decyzji uprawniającej do prowadzenia określonej działalności gospodarczej.
Ponadto, posiadanie koncesji na wydobywanie kopaliny ze złoża nie obliguje do aktywnego prowadzenia przez cały okres jej obowiązywania działalności górniczej. Z uwagi na te okoliczności, zaniechanie wykonywania działalności górniczej w tej kopalni nie zostało zakwalifikowane jako naruszenie warunków określonych w koncesji - wskazuje Anna Swiniarska-Tadla.
Zgodnie z zapisami ustawy Prawo geologiczne i górnicze, w przypadku gdy przedsiębiorca nie wypełnia warunków określonych w koncesji, w tym m.in. nie podejmuje określonej nią działalności albo trwale zaprzestaje jej wykonywania, organ koncesyjny jest zobowiązany podjąć określone działania. Konkretnie w drodze postanowienia wzywa wówczas przedsiębiorcę do usunięcia naruszeń oraz określa termin ich usunięcia oraz może określić sposób usunięcia naruszeń. Niezastosowanie się przez przedsiębiorcę do takiego postanowienia uprawnia do cofnięcia koncesji bez odszkodowania.
Organ koncesyjny cofa koncesję w przypadku, gdy wydano prawomocne orzeczenie zakazujące przedsiębiorcy wykonywania działalności gospodarczej objętej koncesją. W przypadku Kopalni Kwarcu Stanisław organem koncesyjnym jest Marszałek Województwa Dolnośląskiego.
Nie zapowiada się jednak, aby OUG poinformowało oficjalnie Marszałka o braku prowadzenia wydobycia w kopalni Stanisław.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.