Poniedziałkowa, 19 września, sesja na Wall Street przerwała serię spadkowych dni, chociaż wzrosty na koniec dnia nie były duże. Inwestorzy czekają już na rozpoczynające się we wtorek dwudniowe posiedzenie Fed, który w środę ma zdecydować o kolejnej podwyżce stóp procentowych w USA.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,64 proc. i wyniósł 31 019,68 pkt.
S&P 500 na koniec dnia zyskał 0,69 proc. i wyniósł 3899,89 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 0,76 proc. i zamknął sesję na poziomie 11 535,02 pkt.
Rynki oczekują obecnie na środową decyzję amerykańskiej Rezerwy Federalnej oraz najnowsze projekcje makroekonomiczne, które zostaną opublikowane o godzinie 20.00 czasu polskiego. Konferencja prezesa Fedu Jerome'a Powella rozpocznie się o 20.30.
Oczekuje się, że bank centralny USA dokona trzeciej z rzędu podwyżki stóp procentowych o 75 pb. w celu walki z wysoką inflacją. Rynki pieniężne w pełni wyceniają trzecią z rzędu podwyżkę stopy funduszy federalnych o 75 pb. na posiedzeniu 21 września i przewidują możliwość wzrostu kosztów kredytu o 100 pb. na 20 proc.
Ekonomiści ankietowani przez Bloomberg oczekują, że stopy procentowe wzrosną o 75 punktów bazowych. Rynki wyceniają teraz, że benchmarkowa stopa procentowa Rezerwy Federalnej osiągnie szczyt na poziomie 4,5 proc. w marcu 2023 r.
- W tym tygodniu wszyscy będziemy przyglądać się Fedowi. Oczekuję wzrostu stóp proc. o 75 pb. Jeśli będzie podwyżka o 100 pb., rynek odbierze to bardzo źle, ponieważ oznaczałoby to, że inflacja jest większym problemem niż sądzono. A wszystko to, gdy zaczynamy przygotowywać się do sezonu wyników. Prawdopodobnie może być więcej ostrzeżeń o zyskach, ponieważ firmy mają trudne zadanie, aby poradzić sobie z wyższymi kosztami - powiedział Alfonso Benito, dyrektor ds. inwestycji w hiszpańskiej firmie zarządzającej aktywami Dunas Capital.
- Nie ma powodu, aby szokować rynek w bardziej jastrzębi sposób przy 100 punktach bazowych - powiedziała Lara Rhame, główna ekonomistka FS Investments w Filadelfii, która zauważa, że urzędnicy Fedu nie zdecydowali się na taki ruch w czasie, gdy stopy były niższe.
Po Fedzie uwaga rynków przeniesie się w tym tygodniu na Szwajcarski Bank Narodowy, Norges Bank i Bank of England, gdzie analitycy przewidują podwyżki o 50 pb. lub więcej. Rynki nie spodziewają się z kolei zmian w polityce monetarnej Turcji i Japonii.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.