BBC News pisze, że rosyjska ropa jest odsprzedawana przez Indie innym krajom, po niższej cenie, niż ta na Zachodzie. Ci, którzy ją kupują, twierdzą, że jest to ropa z Indii, a nie z Rosji, co jest oczywiście też prawdą, choć Indie tej ropy wcale nie wydobywają.
Z naszego punktu widzenia jest to uprawnione, mimo nałożonych na Rosję sankcji. Wszak długi czas kupowaliśmy po wyższej cenie gaz z Niemiec, który według naszej klasyfikacji był gazem niemieckim, a nie rosyjskim mimo, że Niemcy gaz swój sprowadzali z Rosji.
BBC słusznie nie oburza się na ten hinduski handel, tylko relacjonuje jego istnienie. Dlaczego? Sytuację tę Hindusi tłumaczą handlowo: Ponieważ rosyjska ropa sprzedawana jest nam z dużymi rabatami wynoszącymi ok. 30 USD od tony, to dlatego ją kupujemy. Czyli kupujemy tam, gdzie nam taniej sprzedają.
BBC omawiając ten problem w skali globalnej przypomina, że UE, która na każdym kroku potępia inwazję Rosji na Ukrainę i wzywa wszystkich do zaostrzenia nałożonych na Rosję sankcji, sama sprowadza z tego kierunku milion baryłek ropy dziennie! Obiecuje jednak, że od nowego roku zaprzestanie kupować od Rosji ropę naftową sprowadzaną drogą morską.
Tymczasem Indie i Chiny robią na tym największy interes, kupując blisko połowę rosyjskiego wydobycia ropy naftowej. Z tym, że dotychczasowemu potentatowi importowanej z Rosji ropy naftowej, przybył równorzędny hinduski konkurent, który zrównał się ze swoim chińskim sąsiadem importując również po ok. 1 mln ropy dziennie. Rząd USA przyznał, że nie może powstrzymać tych zakupów, ponieważ nie ma dodatkowych sankcji na kraje prowadzące interesy z Rosją.
Brytyjska BBC wyraża wątpliwość, czy Indie czy Chiny będą podążać za planem krajów G7 (Wielka Brytania, USA, Kanada, Francja, Niemcy, Włochy i Japonia) ograniczenia cen rosyjskiej ropy w celu zmniejszenia dochodów Moskwy z eksportu energii W przeciwieństwie do tego Japonia dała jasno do zrozumienia, że będzie stopniowo wycofywać import rosyjskiej ropy, a import ropy z Korei Południowej spadł.
Sri Lanka zmagająca się z poważnym kryzysem gospodarczym korzysta z tych rabatów, importując kolejne dostawy rosyjskiej ropy. Reżim wojskowy Myanmaru poinformował, że zacznie również importować ropę z Rosji. Według BBC pojawiają się trudności finansowe związane z tymi transakcjami.
Chociaż cena jest atrakcyjna, duże indyjskie firmy rafineryjne stoją przed wyzwaniem sfinansowania tych zakupów z powodu sankcji nałożonych na rosyjskie banki. Jedną z opcji, na którą patrzą Indie, jest system transakcyjny oparty na lokalnych walutach, w którym indyjscy eksporterzy do Rosji otrzymują wynagrodzenie w rublach zamiast w dolarach lub euro, a import w rupiach.
Stany Zjednoczone jasno wyraziły swoje zastrzeżenia, mówiąc, że może to „podeprzeć rubla lub podważyć system finansowy oparty na dolarze”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.