Dwadzieścia lat temu udostępniona została zwiedzającym sztolnia nr 18 w Kletnie, pozostała po dawnej kopalni rud uranu i fluorytu. To jedna z trzech tras podziemnych w Polsce, związanych z eksploatacją rud uranu.
Wylot sztolni nr 18 znajduje się na wysokości 773 m n.p.m. przy wąskiej drodze górskiej, prowadzącej lasem ze wsi Kletno w stronę wsi Janowa Góra i Sienna. Szosa ta w 2001 r. otrzymała asfaltową nawierzchnię. W czasach, gdy prowadzono w tym rejonie wydobycie, była to zwykła leśna dróżka wijąca się zboczami.
Kletno położone jest w górskiej dolinie rzeki Kleśnicy, w północnej części Masywu Śnieżnika. Rudy uranu odkryto w tamtej okolicy w 1948 r. - najpierw w Janowej Górze, a kilka miesięcy później w Kletnie. Te drugie okazały się zasobniejsze. Uran wydobywano do marca 1953 r. Początkowo wydobycie odbywało się pod szyldem Kopalnia Janowa Góra. Później - pod abstrakcyjnie brzmią nazwą Zakłady Przemysłowe R-1 w Kowarach.
Gdy uran się skończył, te same wyrobiska postanowiono wykorzystać do eksploatacji fluorytu. Biuro Projektów „Bipromet” w Stalinogrodzie opracowało projekt robót poszukiwawczych. Natomiast Przedsiębiorstwo Budowy Kopalń Rud Nieżelaznych - Zakład Budowy Kopalń Nr 4 w Stroniu Śląskim wykonał stosowne roboty górnicze, po których z początkiem lipca 1954 r. podjęto planowe wydobycie fluorytu. Trwało ono do trzeciego kwartału 1958 r. Później wyloty sztolni odstrzelono.
Przymiarki do udostępnienia zwiedzającym którejś ze sztolni w Kletnie podejmowano kilka razy. Pod koniec Xx wieku powołano spółkę, a w sierpniu 2000 r. wydzierżawiono od Nadleśnictwa Lądek Zdrój pół hektara lasu przy szosie do Janowej Góry, z wylotem sztolni nr 18. Po przeprowadzeniu prac zabezpieczających, w tym po wstawieniu obudowy drewnianej i kraty wejściowej, 4 sierpnia 2002 r. otwarta została podziemna trasa turystyczna w Kletnie. Koncepcję jej wystroju przygotował prof. Wojciech Ciężkowski.
Właściciele kopalni początkowo mieli wątpliwości co do tego, czy uranowa przeszłość sztolni będzie magnesem dla turystów, czy też odwrotnie - odstraszy ich. Stąd kilkukrotne zmiany nazwy trasy. Najpierw była to Nieczynna Kopalnia Uranu w Kletnie, potem Sztolnia Fluorytowa. Następnie przyjęta została dosyć długa nazwa Podziemna Trasa Turystyczno-Edukacyjna w starej kopalni uranu w Kletnie.
Trasa służy nie tylko turystom. Bywa, że zaglądają do niej naukowcy. W lipcu odwiedzili ją np. pracownicy Głównego Instytutu Górnictwa w ramach prac badawczych.
W Polsce poza Kletnem udostępniono do zwiedzania z przewodnikiem jeszcze dwie inne sztolnie pozostałe po górnictwie uranowym. Obie znajdują się w Kowarach w dzielnicy Podgórze. Prócz tego w Tatrach, w Dolinie Białego, widoczny jest przy szlaku turystycznym wylot uranowej sztolni poszukiwawczej. Do niej jednak nie wolno wchodzić.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.