- Widzimy, że ceny gazu ziemnego doprowadziły do redukcji o ok.10-15 proc. jego zapotrzebowania w kraju wobec zeszłego roku - poinformował we wtorek, 19 lipca, podczas senackiej komisji dyrektor departamentu elektroenergetyki i gazu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska Paweł Pikus.
- Jeżeli chodzi o gaz ziemny, to obecnie nie widzimy konieczności uruchamiania czy przygotowywania się do uruchomienia środków nierynkowych - informował podczas wtorkowego posiedzenia senackiej Komisji Nadzwyczajnej do spraw Klimatu Paweł Pikus.
Zaznaczył, że Polska ma zapasy gazu w krajowych magazynach. - Obecnie import z kierunku niemieckiego jest tak naprawdę tylko bilansujący dostawy gazu do polskiego systemu - powiedział. Jak dodał, w sytuacji, gdyby też go nie było - system dalej byłby utrzymany stabilnie.
- Już dziś widzimy, że ceny gazu ziemnego doprowadziły do redukcji zapotrzebowania w kraju. Redukcję obecnie oceniamy na ok. 10-15 proc. zapotrzebowania w porównaniu z zeszłym rokiem - powiedział Pikus.
- Jeżeli chodzi o energię elektryczną - jak mówił dyrektor - zauważalne jest to, że trend zużycia energii w porównaniu do zeszłego roku jest utrzymany. Nie mamy skokowych wzrostów ani spadków zużycia energii. W zeszłymi roku to było 180 TWh. A w tych pierwszych miesiącach tego roku do maja do 75,2 TWh. Co widać, że nie zużywamy ani mniej, ani więcej energii - tłumaczył.
Wskazał, że obecnie nie widzimy problemów z dostępem do energii w perspektywie bliższych miesięcy, do końca roku. - System pracuje stabilnie - zapewnił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.