Do rzadkiego spotkania górniczego etosu z młodzieńczą wyobraźnią doszło dziś w Wyższym Urzędzie Górniczym.
Ten pierwszy uosabiali sztygar zmianowy z kopalni „Rydułtowy-Anna”, Krzysztof Niewolski i ślusarz z tego zakładu, Adam Stefaniak, wyróżnieni przez prezesa WUG, Piotra Litwę i prezesa Fundacji Bezpieczne Górnictwo, Krzysztofa Cybulskiego honorowymi dyplomami „Dzielny Górnik”. Tę drugą - laureaci, ogłoszonego przez WUG i Fundację Bezpieczne Górnictwo, konkursu plastycznego dla młodzieży „Współczesne górnictwo: górnik i wiertnik pracują bezpiecznie. Kopalnia XXI wieku”.
Do grona najdzielniejszych z mężnych Krzysztof Niewolski i Adam Stefaniak zostali przyjęci po tym, jak 21 października br., po wstrząsie, tąpnięciu i zawale w kopalni „Rydułtowy-Anna” przepięli rurociąg sprężonego powietrza, kierując je do uwięzionych w przodku kolegów.
- Problem polegał na tym, że wraz ze wstrząsem uwolniona została duża ilość metanu, czyniąc atmosferę w wyrobisku niezdatną do oddychania. Obaj panowie musieli użyć tlenowych aparatów ucieczkowych, wejść do wyrobiska, rozeznać sytuację, wrócić i przepiąć rurociąg. Nie poddali się panice, nie uciekli, lecz pospieszyli z pomocą zasypanym kolegom. Podjęli szybkie i trafne decyzje oraz działania, dzięki którym udało się uratować życie 3 górnikom - uzasadniał wyróżnienie i przyjęcie do elitarnego klubu „Dzielnych Górników” prezes Piotr Litwa.
- Gratuluję wam odwagi. Gdyby nie wasza decyzja i działanie, pracownicy, którzy przeżyli wstrząs, najprawdopodobniej ulegliby uduszeniu - podkreślał wiceprezes Kompanii Węglowej, Marek Uszko.
Obaj wyróżnieni dziś górnicy byli wyraźnie zakłopotani honorami.
- Zdarzyło się, jak się zdarzyło i trzeba było pomóc tak, jak człowiek potrafi - powiedział nettg.pl Krzysztof Niewolski.
- W pierwszym momencie każdy ucieka, ale nie każdy wraca. My wróciliśmy, robiąc to, co było konieczne - dodał Adam Stefaniak.
Możliwość poznania i rozmowy z dzielnymi górnikami mieli młodzi ludzie, którzy górnictwo obejmują jedynie wyobraźnią i utrwalili ją w swoich konkursowych pracach. W ocenie jurorów autorami najlepszych byli: Piotr Pieczora z Pisarzowic, Martyna Baran z Kłodawy i Diana Lipska ze Szczebrzeszyna. Całą trójkę oraz autorów kilkunastu dalszych nadesłanych na konkurs prac prezesi Piotr Litwa i Krzysztof Cybulski obdarowali nagrodami i upominkami.
W galerii: Uroczystość wręczenia dyplomów "Dzielny Górnik" w Wyższym Urzędzie Górniczym. Katowice, 6 grudnia 2010 r. (zdjęcia: Jarosław Glausek - nettg.pl)
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
moga tylko powiedziec ze jestech dumny z ojca oczywiscie Adama Stefaniaka i cieszyc sie ze w ten dzien nie zginol .
do smerfa zgrywusa, śmiejesz się z gościa co ma dużo medali bo jesteś pusty jak bęben plemienia Arapacho. Więc byś mógł następnym razem błysnąć mądrościom to powiem ci że ten facet to Krzysztof Cybulski dyrektor KD Barbara, jeśli ci to nic nie mówi to dodam że jego ojciec wymyślił pyłowe zapory przeciwwybuchowe a on je udoskonalił, 3/4 zabezpieczeń i przepisów w związku ze zwalczaniem i zapobieganiem wybuchu pyłu węglowego to jego zasługa, następnym razem zanim coś chlapniesz to się zastanów.
medali gosciu to mo wiecy jak STALIN,
dlaczego nie dostali medali za męstwo i odwagę od prezydenta RP , dostali go panowie z CSRG za przebywanie w czasie akcji na kopalni . Narobili się ,Należało się..
brawo sztygar .. był jak super men ślusaż jak naj bardziej gdyby nie on nawet ten sztygar nie wiedział by co zrobić sztygar wiedział gdzie sie ustawić, naj bardziej dzielny, to i tak na nic bo jeden z uwolnnionych górników powiedział że sam się wykopał i wyszedł jeszcze nie powiedział że uratował resztę ale to hyba kwestia czasu może nie trzeba będzie ratowników?..sami się będą ratować . GLIK AUF