Małopolscy radni PiS, którzy mają większość w sejmiku województwa, rozważą wydłużenie terminu wymiany kopciuchów, czego zapowiedzią jest poniedziałkowe, 4 lipca, głosowanie za przyjęciem do dalszych analiz petycji gmin ws. wydłużenia tego terminu.
Zgodnie z uchwałą sejmiku ze stycznia 2017 r., do końca 2022 r. mają być zlikwidowane kotły pozaklasowe, czyli nie spełniające żadnych norm, a do końca 2026 r. kotły klasy 3 i 4.
O możliwych zmianach w dokumencie radni Sejmiku Województwa Małopolskiego dyskutowali przez wiele godzin, do wieczora, podczas poniedziałkowej sesji. Radni PiS, mający większość w sejmiku, podkreślali, że wsłuchują się w głos mieszkańców, którzy chcą przedłużenia terminu wymiany pieców. Radni KO, PSL i radny niezrzeszony w żadnym klubie Tomasz Urynowicz (Porozumienie) są przeciwko takim zmianom, co uzasadniali m.in. obawami o pogorszenie jakości powietrza i stanu zdrowia mieszkańców.
Przyjęcie petycji gmin chcących wydłużenia terminu wymiany pieców nie oznacza, że petycje te wchodzą w życie, ale że będą one rozważane przez radnych i mogą posłużyć ustaleniu wspólnego kierunku w ewentualnych zmianach zapisów uchwały antysmogowej. Przyjęcie tych petycji do dalszego rozważanie nie oznacza obecnie żadnych zmian w uchwale antysmogowej, ponieważ do tego jest potrzebna odpowiednia procedura i opinie różnych instytucji.
Jak poinformował przewodniczący sejmiku Jan Tadeusz Duda (PiS), radni otrzymali kilkadziesiąt petycji z postulatami zmian w uchwale antysmogowej. Większość z nich, ze względu na podobną treść, została scalona w jeden dokument i jest traktowana jako jedna petycja. Dwie petycje są odrębne - gminy Budzów i gminy Stryszawa.
Rada Gminy w Budzowie chce przedłużenia możliwości użytkowania kotłów bezklasowych co najmniej o kilka lat. Rada Gminy Stryszawa postuluje zaś przedłużenia użytkowania kotłów bezklasowych o pięć lat, tj. do końca grudnia 2026 r.
Radna Danuta Kawa (PiS) z gminy Budzów podkreśliła, że mieszkańcy nie widzą alternatywy dla pieców, nie ma gazociągu i wręcz błagają, aby wydłużyć termin wymiany kopciuchów. Może w normalnych czasach dokonaliby wymiany pieców. - Teraz zwyczajnych ludzi na to nie stać - mówiła radna. Zwracała też uwagę, że mieszkańcy są nastawieni proekologicznie, instalują panele fotowoltaiczne - ale tu też pojawia się problem, ponieważ lokalne sieci mają za małą pojemność, co osłabia produkowanie energii przez panele.
- Cieszę się, że na sesji Sejmiku Województwa Małopolskiego zwyciężył rozum i rozsądek, a nie emocje i podziały - powiedział wójt gminy Budzów Jan Najdek.
Jan Tadeusz Duda podkreślał, że klub PiS nie jest przeciwny uchwale antysmogowej. Jak mówił, spalanie śmieci jest przestępstwem, a palenie legalnymi źródłami ogrzewania - nie. - Ale też - mówił - nie można zignorować głosu wielu mieszkańców.
Jego zdaniem Małopolanie sprzeciwiają się wymianie pieców nie z powodów mentalnych, ale z powodów finansowych i ludzkiego strachu przyszłością; boją się pozostać tylko przy jednej formie wykorzystania paliw.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.