- Przy braku nowych impulsów z otoczenia rynku, poniedziałek na złotym i krajowym długu nie przyniósł żadnych większych przesunięć cen - powiedział PAP Biznes strateg rynkowy PKO BP Mirosław Budzicki. Zdaniem stratega, rynki czekają już na środową decyzje RPP, a podwyżka o 75 pb jest już w cenach i nie powinna być impulsem dla złotego i krajowych obligacji.
- W poniedziałek kalendarz danych makro był pusty, a tym samym nie było impulsów, które mogłyby przesunąć rynki w istotny sposób. Wydaje się, że na rynku krajowym inwestorzy czekają już na środowe posiedzenie RPP, a na globalnym, na posiedzenie EBC, które odbędzie się w najbliższy czwartek. W otoczeniu rynkowym nastroje są pozytywne, co wzmaga popyt na aktywa uważane za ryzykowne, a to sprzyja walutom rynków wschodzących w tym PLN - powiedział PAP Biznes strateg rynkowy PKO BP Mirosław Budzicki.
- Poniedziałkowa sesja na złotym kończy się w okolicach zamknięć z piątku. Można odnieść wrażenie, że w ostatnim czasie kurs EUR/PLN spadł w okolice poziomu długoterminowej równowagi, która znajduje się w pobliżu 4,55 i póki co od tego poziomu się odbił. Na obecnym etapie na rynku nie ma impulsów, które mogłyby pchnąć rynek poniżej tego poziomu, a od góry poziom 4,6 broni złotego przed większą deprecjacją - dodał Budzicki.
Zdaniem stratega PKO BP, podwyżka stóp o 75 pb na środowym posiedzeniu jest już w cenach i jeśli taki ruch wykona RPP, to nie powinno to znacząco przełożyć się na złotego, a kurs EUR/PLN prawdopodobnie pozostanie lekko poniżej 4,60 przez jakiś czas.
O godzinie 16.14 kurs EUR/PLN spada o 0,12 proc. do 4,5840, a USD/PLN zniżkuje o 0,05 proc. do 4,2794. Na rynkach bazowych dolar nieco się umacnia, a kurs EUR/USD zniżkuje o 0,12 proc. do 1,0708.
RYNEK DŁUGU
- Na krajowym długu, w poniedziałek nie było jakiś istotnych zmian, choć panowała lekka tendencja do wzrostu rentowności. Nieco lepiej zachowywały się obligacje 10-letnie, choć trudno tutaj mówić o jakimś istotnym przesunięciu. Na rynku instrumentów pochodnych nieco wyraźniej w górę przesunęła się natomiast krzywa IRS - powiedział strateg PKO BP.
Jak powiedział Budzicki, rynek długu czeka już na środowe posiedzenie RPP, choć jego zdaniem po tym posiedzeniu na krajowym długu raczej nie dojdzie do jakiegoś przełomu.
- Nie oczekuję natomiast, aby po tym posiedzeniu na rynku złotego i krajowym długu doszło do jakiegoś przełomu, ponieważ rynek w tym momencie agresywnie wycenia kolejne podwyżki stóp w Polsce, a jego oczekiwania to 7,5 proc. dla stopy referencyjnej w III kw. br. Oznacza to trzy podwyżki stóp o 75 pb. Moim zdaniem trudno w tym momencie zakładać, aby Rada nasiliła rynkowe oczekiwania na jeszcze wyższe stopy w Polsce - powiedział.
- Rynek w tym momencie zakłada podwyżkę stóp o 75 pb na środowym posiedzeniu, aczkolwiek ostatnie dane na temat inflacji zwiększają ryzyko większego ruchu. W tym momencie niepokoić może dalszy wzrost surowców, w szczególności energetycznych, a to na pewno przeniesie się na ceny w kolejnych miesiącach. Za mocniejszą podwyżką może przemawiać także poziom złotego, który pomimo umocnienia z ostatnich miesięcy jest moim zdaniem relatywnie słaby biorąc np. pod uwagę zatwierdzenie polskiego KPO - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.