- Pomimo lepszego zachowania GPW na środowej sesji w porównaniu do rynków bazowych, wydaje się, że w krótkim terminie potencjał wzrostowy krajowej giełdy się wyczerpał - powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz DM BPS, Tomasz Czarnecki. Zdaniem analityka, nie oznacza to powrotu do spadków i pokonania majowych miniów, a w sprzyjających okolicznościach WIG20 w kolejnej fali wzrostowej może testować okolice 2.000 pkt.
- W środę głównym indeksom udało się utrzymać niewielkie wzrosty co i tak jest dobrym wynikiem w porównaniu z tym, co miało miejsce w czasie zamykania naszego parkietu w Europie i USA, gdzie główne indeksy wyraźnie spadały. W takim otoczeniu te niewielkie wzrosty naszych indeksów trzeba uznać za doby wynik - powiedział w rozmowie z PAP Biznes dyrektor departamentu analiz DM BPS, Tomasz Czarnecki.
Wydaje mi się, że chwilowo nasz rynek wyczerpał bardzo emocjonalny potencjał do wzrostów. Nie sądzę jednak aby polska giełda wyczerpała potencjał wzrostowy w perspektywie kilku tygodni. W takim horyzoncie oczekuję co najmniej jeszcze jednej falki wzrostowej, która zbliży WIG20 do okolic 2.000 pkt. Nie oczekuję natomiast przełamania tego poziomu i powrotu optymizmu w średnim horyzoncie - dodał analityk DM BPS.
Zdaniem Czarneckiego, wsparciem tej tezy jest spora ilość negatywnych elementów, które będą wpływać na rynki globalne, a to będzie się przenosić na polski rynek.
Trwająca wojna, napędzająca inflację cenami surowców, energii, żywności będzie osłabiać popyt konsumentów i w efekcie powodować dużą zmienność danych, a w takim otoczeniu na jakiś spokojny trend wzrostowy nie ma co liczyć - powiedział Czarnecki.
- Dla GPW pozytywne jest natomiast, że w końcu pojawiły się jakieś bliższe ustalenia dotyczące polskiego KPO. Według informacji, w końcówce czerwca program ten ma być zatwierdzony i być może środki z niego pojawią się pod koniec wakacji. To jest element, który - moim zdaniem - powinien na nasz rynek wpływać popytowo - dodał analityk.
- Podsumowując, analityk powiedział, iż jego zdaniem minima polskiej giełdy z 12 maja szybko nie zostaną przebite, ale na jesieni może się tak zdarzyć. Wydaje mi się, że wcześniej jednak rynek spróbuje powalczyć o jakieś optymistyczne 2.000 pkt. dla WIG20. Dla takiego scenariusza ważne jest jednak potwierdzenie informacji w sprawie KPO oraz poprawa koniunktury na rynkach bazowych - podsumował analityk DM BPS.
WIG20 zakończył środową sesję wzrostem o 0,06 proc. do 1.801,68 pkt., WIG zwyżkował o 0,08 proc. do 56.292,6 pkt. Spośród indeksów małych i średnich spółek sWIG80 wzrósł o 0,12 proc. do 17.934,43 pkt., a mWIG40 zakończył środowe notowania na 0,12 proc. minusie na poziomie 4.321,62 pkt.
Obroty na szerokim rynku wyniosły 1,202 mld zł, z tego 1,006 mld przypadło na spółki z WIG20.
W momencie zamykania krajowej giełdy, na najważniejszych, europejskich parkietach panowały negatywne nastroje. W tym okresie DAX spadał o 0,89 proc., a francuski CAC 40 tracił 0,78 proc. W Wielkiej Brytanii FTSE 250 szedł w dół o 0,1 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.