- Na kursie EUR/PLN brakuje obecnie zauważalnego trendu: polska waluta mogłaby umocnić się, gdyby doszło do odblokowania środków z KPO, natomiast brak impulsów może oznaczać dryfowanie eurozłotego w kierunku 4,70 - ocenił w rozmowie z PAP Biznes ekonomista Santander Bank Polska, Grzegorz Ogonek. Zdaniem ekonomisty rentowności krajowych SPW będą rosnąć w ślad za rynkami bazowymi.
Myślę, że dziś klimat na rynku był dobry do tego, by złoty się umocnił, by kontynuował to umocnienie rozpoczęte w tym tygodniu. Nie wiem oczywiście na ile to się przebiło do inwestorów zagranicznych, ale kolejne doniesienia z kraju wskazały, że jesteśmy bliżej uruchomienia środków z KPO, choć jednocześnie pokazały, że w koalicji rządzącej rosną napięcia. Wypadkowa była jednak pozytywna dla złotego - powiedział PAP Biznes Ogonek.
Złoty umacnia się w środę od południa w stosunku do euro - EUR/PLN wynosi obecnie 4,66 wobec ok. 4,68 notowanych o godz. 12. Dolar kosztuje 4,4150 zł, podobnie jak w godzinach porannych.
Jak podała w środę rzeczniczka Komisji Europejskiej Veerle Nuyts, KE jest zadowolona z wyników rozmów z Polską ws. Krajowego Planu Odbudowy. Nuyts przekazała PAP, że Komisja czeka teraz na potwierdzenie ustaleń przez stronę polską. Wtedy KE będzie gotowa do działania - przekazała rzeczniczka. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poinformował z kolei, że Solidarna Polska jest gotowa szukać kompromisu z PiS ws. nowelizacji przepisów o Sądzie Najwyższym, dodając że o ile widzi wolę kompromisu ze strony ośrodka prezydenckiego, to przedstawiciel premiera prezentuje ieprzejednaną postawę.
Jeżeli za tymi deklaracjami ws. KPO pójdą działania, to mogłoby złotego umocnić - ocenił ekonomista Santander.
Zdaniem Ogonka na parze EUR/PLN brakuje obecnie trendu kierunkowego, podobnie jak miało to miejsce w kwietniu.
Stanęliśmy na granicy pasma, w którym eurozłoty poruszał się przez prawie cały kwiecień, czyli 4,62-4,68. Na razie złoty nie ma odwagi by iść dalej, mógłby to sprawić jakiś impuls - jeżeli krajowy to raczej związany z KPO, natomiast za granicą obecnie takiego impulsu raczej nie widać. Trendu kierunkowego w kwietniu nie było i nie ma go nadal. Nadal poziomy wyznaczane przez gwałtowne wydarzenia - takie jak odcięcie dostaw rosyjskiego gazu, 4,72 - trzeba traktować jako bariery techniczne ograniczające ruchy - powiedział.
Jeżeli czynnik w postaci uruchomienia KPO się pojawi, to złoty może umocnić się o kilka groszy, natomiast w przeciwnym wypadku czeka nas prawdopodobnie dryf w kierunku 4,70 - dodał.
Rozmówca PAP Biznes wskazał jednocześnie, że zagrożenia dla polskiej waluty, takie jak np. eskalacja wojny w Ukrainie, na razie nie materializują się.
Wczoraj mieliśmy dużo jastrzębich sygnałów z Fed i wydawało się, że jest przestrzeń do dalszego umocnienia dolara, ale nie widzimy tego dziś na rynku - dodał.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.