Zjednoczone Królestwo, stale szuka nowych rozwiązań dla zapewnienia sobie bezpieczeństwa energetycznego, pochodzących z odnawialnych jej źródeł.
Na dłuższą metę bezpieczeństwa tego nie mogą zapewnić zasoby ropy naftowej i gazu ziemnego pochodzące ze złóż na Morzu Północnym. Przede wszystkim dlatego, że po około pół wieku ich intensywnej eksploatacji są one na wyczerpaniu. Jednak nawet te, które mogą jeszcze dostarczyć przez kolejne kilka lat niezbędnej energii są aktywnie zwalczane przez wpływowe organizacje ekologiczne tego kraju.
Przez cały ten czas swoistego królowania ropy i gazu ziemnego, na terenie Wielkiej Brytanii powstała gęsta sieć gazociągów oplatająca całe terytorium państwa. Tych rurociągów ropy i gazu ziemnego jest kilkadziesiąt. Trzy z nich pełnią rolę transgranicznych łączących Wielką Brytanię dwoma rurociągami z Norwegią i po jednym z Belgią i Irlandią.
O ile w czasach nadpodaży tych surowców zaspokajały wszystkie potrzeby energetyczne Wielkiej Brytanii, to obecnie w okresie dominacji odnawialnych źródeł energii w coraz mniejszym stopniu spełniają one swoją rolę. Potrzebne są zatem nowe, ale inne i bardziej sprawne techniki przesyłania energii.
Podmorski kabel
W 1954 r. zainstalowano pierwszy na świecie podwodny kabel HVDC, Gotland 1, który miał 98 km długości od Gotlandii do szwedzkiego kontynentu i miał moc 20 MW. Zmieniło to sposób, w jaki świat myślał o podwodnym przesyłaniu energii elektrycznej, ponieważ zdano sobie sprawę, że teraz można połączyć się z innymi krajami zamorskimi, z którymi wcześniej pomysł ten uważano za nieosiągalny.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.