Piotr Buchwald, prezes Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego, zaznaczył, że przedstawiciele branży górniczej powinni bardzo poważnie rozważyć rezygnację z wydobycia węgla z niebezpiecznych partii złóż. - Oczywiście tam są wprowadzane zaostrzone rygory, natomiast trzeba sobie zadać pytanie, czy na tym etapie trzeba się „pchać” do tak niebezpiecznych partii – powiedział Buchwald podczas czwartej edycji konferencji Wydawnictwa Gospodarczego.
Piotr Buchwald, prezes Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego, otworzył drugi dzień IV Akademii Bezpieczeństwa Wydawnictwa Gospodarczego. Jak wskazał dziś oprócz kwestii bezpieczeństwa jednym z głównych tematów w górnictwie jest kolejna restrukturyzacja branży.
- Dzisiaj sztandarowym tematem, który się przewija jest restrukturyzacja branzy górniczej. Gdy mówimy o restrukturyzacji mówimy również o koncentracji wydobycia. Koncentracja wydobycia to z jednej strony zwiększenie wydobycia i obniżenie kosztów, ale z drugiej strony – w polskich warunkach – to również nasilenie poszczególnych zagrożeń naturalnych. Dzisiaj mówimy o zagrożeniach skojarzonych, to nie są już pojedyncze zagrożenia – podkreślił prezes Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.
Buchwald nawiązał też do dwóch wielkich tragedii, które miały miejsce w ostatnich dniach w kopalni Pniówek i Zofiówka. Jak poinformował w przyszłym tygodniu rozpocznie się wizja lokalna w ruchu Zofiówka. Natomiast pierwsze posiedzenie komisji powołanej przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego, która ma zbadać przyczyny i okoliczności tego zdarzenia, odbędzie się 12 maja.
- Trzeba z tego wyciągnąć odpowiednie wnioski. Kiedy pełniłem obowiązki prezesa Wyższego Urzędu Górniczego bardzo mocno podkreślałem temat zrezygnowania z eksploatacji w partiach bardzo niebezpiecznych. Takich partii w roku kalendarzowym dzisiaj mamy trzy, cztery. Oczywiście tam są wprowadzane zaostrzone rygory, natomiast trzeba sobie zadać pytanie, czy na tym etapie trzeba się „pchać” do tak niebezpiecznych partii. To na razie pytanie, które pozostaje bez odpowiedzi. Jednak musimy się nad tym głęboko zastanowić i wyważyć pewne sprawy. Pewnych rzeczy nie można robić za wszelką cenę – argumentował Buchwald.
Jak dodał w ostatnich latach polskie górnictwo często jest porównywane z górnictwem amerykańskim przede wszystkim w kwestii wydajności wydobycia.
- To są dwa zupełnie inne światy – dużo prostsze górnictwo amerykańskie, bardzo trudne górnictwo polskie. Dlatego podkreślam, że pewne rzeczy, na pewnym etapie muszą zostać bardzo dogłębnie przemyślane, przedyskutowane i wprowadzone w życie – wskazał prezes Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.
IV Akademia Bezpieczeństwa Wydawnictwa Gospodarczego odbywa się 28 i 29 kwietnia w Zawierciu. Temat konferencji to „Górnictwo wobec zagrożeń zewnętrznych. Doświadczenia i wnioski”. Patronaty honorowe nad imprezą objęli: Jacek Sasin – wicepremier, minister aktywów państwowych, Adam Mirek – prezes Wyższego Urzędu Górniczego, Piotr Buchwald – prezes Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego oraz Jarosław Grzesik – przewodniczący Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ Solidarność.
Partnerami IV Akademii Bezpieczeństwa Wydawnictwa Gospodarczego są: LW Bogdanka, Jastrzębska Spółka Węglowa, Cen-Rat, Główny Instytut Górnictwa, Holding KW, GSU, Nadwiślańska Agencja Turystyczna oraz Famur.
Debata podczas konferencji toczyć się będzie w kilku blokach: Fakty i mity, Finanse, Prawo i bezpieczeństwo. Relację z konferencji można znaleźć na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie oraz w kolejnym wydaniu „Górniczej”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Panie prezesie co Pan ma na myśli nie eksploatować tam gdzie jest metan , zagrożenie tąpaniami?? czyli gdzie..... no prawie nigdzie. Pan tez lubi być prezesem obojętnie czego .... i komentować...kiedy Pan ostatnio był na jakiejś kopalni na dole???? Chyba bardzo dawno.
Jakbym miał emeryturę w kieszeni to bym się z Panem zgodził. Niestety muszę dalej pracowac i znam panujące warunki oraz realia rynku pracy i traktuję ten artykuł z przymrużeniem oka.
Temat był przerabiany na początku lat 90-tych ubiegłego wieku Wycięto z eksploatacji wiele partii złóż,zamknięto wiele kopalń,wydobycie spadlo z prawie 200 mln ton /rok do 50 mln/rok. Jednak nauka poszła do przodu Przepisy mamy b dobre Co zawiodło ? To wykażą Komisje powołane przez Prezesa WUG,nie można z góry zakładać, że winna jest koncentracja robót a należy spokojnie rozważyć inne czynniki zdarzeń.