Józef Pawlinów, naczelny inżynier KWK "Borynia" i Jan Kutkowski, koordynator systemu bezpieczeństwa pracy w kopalni "Jas-Mos" otrzymali prestiżową nagrodę w 37 Ogólnopolskim Konkursie Poprawy Warunków Pracy organizowanym przez Ministra Pracy i Polityki Społecznej Pracy - dowiedział się portal nettg.pl z informacji przekazanych przez Jastrzębską Spółkę Węglową, do której należą wspomniane zakłady górnicze.
Jury konkursu doceniło wspólną pracę obu inżynierów nad projektem przenośnego sygnalizatora optyczno- akustycznego z własnym źródłem zasilania, który w znacznym stopniu wpłynął na poprawę bezpieczeństwa podczas prowadzenia transportu oraz wykonywania prac na drogach transportowych. Urządzenia dzięki zaangażowaniu kierowników działów BHP poszczególnych kopalń już od roku są wykorzystywane w zakładach JSW.
- Prace nad projektem rozpoczęliśmy w maju 2008 roku, a już w sierpniu 2009 roku sygnalizatory zostały dopuszczone do pracy pod ziemią - mówi Jan Kutkowski.
Także Józef Pawlinów, naczelny inżynier kopalni "Borynia" nie ukrywa zadowolenia z otrzymanej nagrody. - Cieszymy się z nagrody, ale znacznie ważniejsze dla nas jest to, że sygnalizator został wprowadzony do pracy i poprawił bezpieczeństwo na drogach transportowych w kopalniach JSW - mówi naczelny inżynier.
Sygnalizatory emitujące pulsujące światło i dźwięk zostały docenione przez górników i są dziś wykorzystywane przez nich nie tylko na drogach transportowych, ale również na przebudowach na pochylniach i na przekopach. Urządzeniem autorstwa inżynierów z JSW interesują się Kompania Węglowa i Katowicki Holding Węglowy, a ostatnio także Lubelski Węgiel "Bogdanka".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
znam p. kutkowskiego to jest jego, jak to u nas mówią "dziecko", ale na dole sie sprawdza. mówili mi koledzy że długo nad tym pracował chyba z rok, wiem, że ostatnio go pytali ile zgarnął za projekt to się śmiał i powiedział, że zrezygnował z nagrody, bo strasznie mu wszyscy na złość robili i wiecznie ma problemy chyba nawet teraz to jeszcze większe, bo mu ludzie którzy są na wysokich stołkach z kopalni i spółki za to dokopali, bo spółka nie uznała tego sygnalizatora za projekt racjonalizatorski - normalnie śmieszne, bo ministerstwo pracy uznało. teraz to będzie miał problemy. tego drugiego to nie znam bo 5 lat dopiero pracuję na jasmos.
Ciekawy masz rację a typowi inż górnicy nie są mocni w elektryce i elektronice , są ograniczeni w tego typu myśleniu. Sygnalizatory akustyczno-optyczne były stosowane w górnictwie już w latach 70-tych ,. Odtworzono i ulepszono stare rozwiazania i przyjęto za swoje !
Ciekawe czy ludzie którzy faktycznie ten system opracowali dostali jakąś nagrodę czy tylko ich przełożeni czyli w/w panowie. Bo watpię żeby naczelny inżynier ososbiscie wykonywał ten sygnalizator