- Poniedziałkowa sesja na GPW, w trudnym otoczeniu zewnętrznym, przyniosła materializację ryzyk dla sektora bankowego, ale nie będzie to raczej początek kolejnej fali wyprzedaży banków - ocenił w rozmowie z PAP Biznes dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion, Kamil Cisowski. Zdaniem analityka, nerwowość na rynkach utrzyma się zapewne do przypadających na początku maja posiedzeń RPP i Fed.
- Poniedziałkowe notowania na GPW zostały zdominowane przez pomysły rządu dotyczące kredytów hipotecznych i z tego powodu mamy na bankach ponad 5 proc. przecenę. Dodatkowo, sesja odbywała się w trudnym otoczeniu zewnętrznym, gdzie na świecie mocno tracił sektor wydobywczy, niezależnie czy mówimy o ropie i gazie, czy też o metalach przemysłowych. W takim otoczeniu mocno tracił KGHM schodząc do okolic poziomów z początku roku - powiedział PAP Biznes dyrektor zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion, Kamil Cisowski.
Zdaniem Cisowskiego ostatnie, słabsze zachowanie sektora bankowego, który wg. danych NBP w pierwszych miesiącach br. osiągnął znacząco lepsze wyniki od tych z 2021 roku i któremu sprzyja zacieśnienie polityki pieniężnej, było swego rodzaju przewidywaniem różnych działań rządu mających związek z kredytami hipotecznymi.
- Dzisiejsza sesja przynosi materializację tego ryzyka, ale nie uważam, że będzie to początek kolejnej fali wyprzedaży banków - dodał Cisowski.
- Dalszy kierunek trendu na naszym rynku będzie zależeć od tego, czy w końcu uda się spółkom amerykańskim zatrzymać mocną w ostatnim czasie wyprzedaż. Wydaje się, że jakikolwiek dłuższy postój we wzroście rentowności amerykańskiego długu może doprowadzić na tamtym rynku do odbicia - dodał analityk DI Xelion.
Szukając pozytywnych akcentów poniedziałkowej sesji, Cisowski zwrócił uwagę na dobre zachowanie krajowych spółek energetycznych, które wyraźnie zyskiwały na wartości.
Analityk DI Xelion wspomniał także o lepszym zachowaniu spółek sektora gamingowego, który podnosił się po ostatniej wyprzedaży. Jego zdaniem obecne poziomy poszczególnych papierów uzasadniają co najmniej większe odbicie.
Zdaniem Cisowskiego do zbliżających się posiedzenie RPP i Fed, na rynku trudno może być o przełom, a nerwowość zapewne utrzyma się.
- Do momentu posiedzeń RPP oraz Fed na rynku może panować duża nerwowość, potęgowana sytuacją pandemiczną w Chinach i możliwymi kolejnymi lockdownami - powiedział analityk.
Najbliższe posiedzenie RPP odbędzie się w czwartek 5 maja br., a Fed-u 4 maja br.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.