Czterech górników, którzy ulegli poparzeniom w wypadku w kopalni Pniówek w Pawłowicach jest w na tyle dobrym stanie, że zostali oni skierowani do komory hiperbarycznej. Są leczeni przy użyciu wysokiego ciśnienia i terapii tlenowej, co pozwala minimalizować skutki odniesionych obrażeń. Mają zagwarantowaną dobre leczenia – potwierdził Adam Niedzielski, minister zdrowia, który towarzyszył premierowi Mateuszowi Morawieckiemu podczas wizyty w siemianowickim szpitalu oparzeniowym, w środę, 20 kwietnia br.
Niedzielski podkreślił podczas spotkania z dziennikarzami, że siemianowicka oparzeniówka jest najwyższej klasy ośrodkiem tego typu w Polsce. Charakteryzuje się szczególną dbałością o bezpieczeństwo pacjentów, bo - jak podkreślił – leczenie ran jest tą dziedziną, która wymaga takiego postepowania.
- Chcę zapewnić, zwłaszcza rodziny poszkodowanych, że pacjenci są w dobrych rękach i jest im zapewniona najlepsza opieka.
Obecnie w siemianowickiej placówce przebywa 10 poszkodowanych górników. W sumie hospitalizowano ich 11, ale jeden z górników zmarł w wyniku doznanych oparzeń.
Zdaniem dr. Mariusza Nowaka, dyrektora siemianowickiej szpitala oparzeniowego w Siemianowicach Śląskich, oparzenia którym ulegli górnicy z kopalni Pniówek są poważne.
- Trudno mówić o wszystkich pacjentach jednakowo. Robimy wszystko z punktu widzenia lekarskiego, pielęgniarskiego i pozostałej załogi, która opiekuje się poparzonymi, aby leczenie przebiegało skutecznie. Natomiast rokowania są poważne – stwierdził dr Mariusz Nowak.
Do pięciu ofiar śmiertelnych wzrósł tragiczny bilans prawdopodobnych wybuchów metanu w kopalni Pniówek w Pawłowicach. 20 osób z poparzeniami przebywa w szpitalu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.