Największym problemem związanym wydłużeniem okresu eksploatacji węgla kamiennego w Czechach może okazać się niedobór kadr. Większość górników zatrudnionych obecnie w spółce OKD chętnie popracowałoby dłużej.
Czy możliwe jest przedłużenie wydobycia węgla do 2025 r? Dziennikarze popularnego Denika Moravskoslezkieho przeprowadzili ankietę wśród załogi spółki.
- Myślę, że to ma sens. Nigdy nie wiemy, co przyniesie przyszłość i czy będzie wystarczająco dużo gazu i węgla. Wtedy przyda się nasz węgiel – mówi Miloš, jeden z dwóch mężczyzn, którzy po porannej zmianie palą papierosy na parkingu przed kopalnią ČSM.
Zgadzają się, że podziemnych zasobów węgla jest mnóstwo. Ale problemem, jak mówią, może być brak ludzi.
- Zwłaszcza młodsi nie są zbyt zainteresowani pracą w kopalni, ponieważ brakuje im perspektywy. Dwa, trzy lata miną szybko, a potem co? – pyta Miloš.
- Niech węgiel będzie wydobywany przez kolejne dziesięć lat, ale trzeba mieć na to jakiś pomysł – mówi 37-letni Milan Machyl.
Górnik z Karwiny przepracował w kopalni 17 lat. Ma trudności ze znalezieniem nowej pracy. Dlatego z zadowoleniem powitałby informację o wydłużenie okresu wydobycia.
- Dobre rozwiązanie, zwłaszcza dla mnie – dodaje.
Co ciekawe związkowcy są dość sceptyczni, jeśli chodzi o przedłużeniu okresu wydobycia do 2025 r. Zdaniem górniczych związków zawdowych w OKD, Jiříego Waloszka sam pomysł wydaje się logicznym rozwiązaniem, opartym na ostatnich wydarzeniach na świecie i obecnej trudnej sytuacji na rynku surowca. Według niego zasoby węgla w ostatniej czynnej kopalni są wystarczające, ale ludzi do pracy brakuje już dziś.
- Nie jesteśmy zasadniczo przeciwni wydłużeniu pracy kopalń. Jeśli jednak mamy mówić o dalszej eksploatacji, musimy najpierw wyjaśnić sobie, czy jest wystarczająca liczba chętnych do podjęcia pracy. Należałoby również zapewnić pracownikom gwarancje płacowe i socjalne oraz dobre warunki tam, na dole. Tymczasem stają się one coraz bardziej skomplikowane – powiedział Waloszek.
Według Rostislava Palički, przewodniczącego Związku Zawodowego Pracowników Górnictwa, Geologii i Przemysłu Naftowego, młodym górnikom brakuje perspektyw i większość nosi się z zamiarem odejścia z branży. Wobec tego trzeba by przygotować dla nich konkretną ofertę i przeprowadzić rekrutację.
Jiří Waloszek dodaje, że górnictwo to specyficzna i trudna praca, która dziś nie jest juz tak dobrze wynagradzana jak kiedyś. I dlatego nie ma zainteresowania ofertami zatrudnienia w kopalniach.
Zdaniem burmistrza Stonavy Andrzeja Febera, problemy kadrowe mogą zablokować plany wydłużenia eksploatacji do 2025 r.
- Starsi górnicy już nie mogą się doczekać odpraw i rent. W Polsce też już nie ma młodych górników, większość to ludzie w średnim wieku – mówi Feber.
- Jeśli OKD miałoby fedrować do 2025 r., przygotowania muszą rozpocząć się natychmiast. Jestem sceptykiem. Myślę, że wydobycie definitywnie zakończy się w połowie przyszłego roku – dodaje burmistrz Stonavy.
Odpowiedzialny za górnictwo Miroslav Hajdušík, zastępca burmistrza Karwiny, jest innego zdania. Twierdzi, że nie będzie problemu z ewentualnym wydłużeniem okresu wydobycia.
- Zbędnym luksusem byłoby pozostawienie w podziemiach tego, co można wydobyć. Ponadto wydobycie odbywałoby się pod niezamieszkanymi terenami, więc nie ma z tym problemu – twierdzi Hajdušík.
Przypomina, że obecna sytuacja pokazuje, iż decyzja o zaprzestaniu wydobycia była fatalnym wyborem.
– Ci, którzy o tym zdecydowali, grali rolę ekologów i podjęli złą decyzją – mówi Hajdušík.
Przedstawiciel czeskiego Ministerstwa Finansów Roman Binder ujawnił, że właściciel OKD rozważa już rozszerzenie wydobycia. Ma przygotować studium techniczno-ekonomiczne przedsięwzięcia. Powinno ono zostać zakończone w czerwcu. Ostatecznie Ministerstwo Finansów, które poprzez państwową firmę Prisko sprawuje nadzór właścicielski nad OKD, zdecyduje o kontynuacji eksploatacji ponad 2022 r.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.