O ponad tysiąc złotych miesięcznie wzrosną w sumie wynagrodzenia pracowników FCA Poland na mocy dwuletniego porozumienia płacowego podpisanego przez „Solidarność” i pozostałe związki zawodowe z zarządem firmy. Wraz z najbliższą wypłatą załoga tyskiej fabryki Fiata dostanie też dwa bonusy w łącznej wysokości ponad 2100 zł - poinformowali przedstawiciele śląsko-dąbrowskiej „Solidarności".
– Już za ten miesiąc pracownicy produkcyjni, którzy stanowią niespełna trzy czwarte załogi, dostaną 747 zł więcej. Wynagrodzenia pozostałych pracowników wzrosną o 627 zł. W styczniu przyszłego roku zacznie obowiązywać kolejna podwyżka o ok. 400 zł – poinformowała cytowna w komunikacie Wanda Stróżyk, szefowa „Solidarności” w FCA Poland.
Przewodnicząca wskazuje, że oczekiwania płacowe strony społecznej były dużo większe. Jednak z uwagi na trudną sytuację w branży i całej gospodarce związki zawodowe zdecydowały się pójść z pracodawcą na daleko idący kompromis.
– Czasy są bardzo niepewne. Z jednej strony mamy wojnę na Ukrainie, z drugiej kryzys na rynku półprzewodników, z którym od wielu miesięcy boryka się cała motoryzacja. Do tego dochodzi rekordowo wysoka inflacja, która sprawiła, że pracownicy bardzo wyczekiwali podwyżek. Dlatego postanowiliśmy nie przedłużać negocjacji. Co jednak bardzo ważne, fakt, że porozumienie podpisano na okres dwóch lat, nie zamyka nam drogi do rozmów o kolejnych podwyżkach w tym czasie – powiedziałą Stróżyk.
Porozumienie płacowe w tyskiej fabryce podpisano 1 kwietnia. Zgodnie z jego zapisami pracownicy wraz z wypłatą kwietniowych pensji dostaną jednorazową nagrodę oraz premię za wyniki firmy w 2021 roku.
- W sumie to będzie ponad 2100 zł brutto. Z kolei od 2023 roku w naszym zakładzie będzie obowiązywać tzw. premia CLPI funkcjonująca w innych zakładach koncernu Stellantis. To roczny bonus, którego wysokość jest ustalana na podstawie dość skomplikowanego wzoru, ale można szacować, że będzie to kilka tysięcy złotych – dodała przewodnicząca „Solidarności” w FCA Poland.
Inne zapisy porozumienia wprowadzają zmiany dotyczące warunków pracy. Jak wskazał Wanda Stróżyk, nie są to rozwiązania korzystne dla pracowników, jednak od ich wprowadzenia pracodawca uzależniał zgodę na wzrost wynagrodzeń. Chodzi m.in. o wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy z 3 do 6 miesięcy oraz skrócenie przerw w pracy przysługujących pracownikom.
– Dotychczas przerwy u nas były dłuższe, niż wynika to wprost z przepisów prawa pracy. Pracodawca wskazywał, że musimy zrezygnować z niektórych elementów, aby ujednolicić standardy w zakładach Stellantis. Będziemy dążyć do tego, aby to wyrównywanie standardów dotyczyło również wynagrodzeń, bo nasze zarobki są mniejsze niż w innych zakładach koncernu – podkreśla przewodnicząca.
Koncern Stellantis powstał na początku ubiegłego roku w połączenia grup FCA (Fiat Chrysler Automobiles) oraz PSA (Peugeot Societe Anonyme) i obecnie stanowi jedną z największych motoryzacyjnych potęg na świecie. W Polsce pod szyldem Stellantis poza tyską fabryką Fiata działa obecnie bielski zakład produkujący silniki FCA Powertrain oraz dawne fabryki Opla w Gliwicach i Tychach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.