Czwartkowa sesja na Wall Street przebiegała początkowo pod znakiem spadków, ale w drugiej części dnia do głosu doszli kupujący akcje. Na rynkach utrzymują się jednak obawy przed możliwą dalszą eskalacją rosyjskiej agresji w Ukrainie oraz zacieśnianie polityki monetarnej przez banki centralne.
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,25 proc. i wyniósł 34.583,57 pkt.
S&P 500 na koniec dnia zyskał 0,43 proc. i wyniósł 4.500,21 pkt.
Nasdaq Composite wzrósł o 0,06 proc. i zamknął sesję na poziomie 13.897,30 pkt.
- Sentyment zapewnia teraz mniejszą amortyzację niż kilka tygodni temu, ale nadal bilans prawdopodobieństwa rozwoju wypadków przechyla się dla nas nieznacznie w górę w przypadku akcji - powiedział Will Hobbs, CIO w Barclays Wealth.
Rosyjska inwazja wojskowa na terenach Ukrainy trwa już półtora miesiąca. Mimo zmiany przez Rosję głównego celu działań na Ukrainie i skoncentrowaniu się na wschodniej części kraju, tam też rosyjskie siły będą się borykać z problemami niskiego morale oraz brakami w zaopatrzeniu i personelu - oceniło brytyjskie ministerstwo obrony.
Parlament Europejski w przyjętej w czwartek rezolucji domaga się pełnego embarga na rosyjski import ropy, węgla, paliwa jądrowego i gazu. Parlament chce przyspieszenia procesu uzupełniania strategicznych rezerw gazu w UE, żeby gospodarstwa domowe i przedsiębiorstwa miały wystarczającą jego ilość na kolejny sezon grzewczy.
Stanowisko PE, przyjęte w trybie pilnym, będzie teraz negocjowane z ministrami krajów UE (Radą). Posłowie chcą ustanowić obowiązkowy minimalny poziom 80 proc. gazu w magazynach do 1 listopada 2022 roku i 90 proc. w kolejnych latach, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw i chronić Europejczyków przed ewentualnymi szokami podażowymi.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że nowe sankcje wobec Rosji nie wystarczą, by Moskwa zaczęła poważnie myśleć o pokoju z Ukrainą. Zełenski wzywa do embarga na dostawy rosyjskiej ropy.
Gospodarka Rosji załamuje się, a USA i ich sojusznicy zabiegają zwłaszcza o ograniczenie efektywności jej sektora obronnego - oświadczył wiceszef amerykańskiego resortu finansów Adewale Adeyemo w wywiadzie dla CNN.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.