Niemcy rozpoczęli proces reorientacji importu węgla z Rosji - poinformowało w piątek Ministerstwo Gospodarki RFN. Udział dostaw węgla z tego kraju wynosi obecnie prawie 50 proc. i szybko ma się to zmienić.
Zamykając ostatnie reaktory jądrowe, Niemcy reaktywują także stare elektrownie węglowe, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii elektrycznej w obliczu rosyjskich gróżb zakręcenia kurka gazowego.
Niemiecka próba jednoczesnego wycofywania się z energetyki jądrowej i węglowej znacznie się skomplikowała. A wszystko po inwazji Rosji na Ukrainę.
- Węgiel będzie jeszcze odgrywał kluczową rolę w enegertyce – powiedział Olaf Lies, minister energetyki Dolnej Saksonii.
"Gdy Rosja toczy wojnę na Ukrainie i grozi zaprzestaniem przesyłu gazu rurociągiem Nord Stream 1, Niemcy przeżywają brutalne przebudzenie" - zwraca uwagę portal Euractiv.
- Wiemy i musimy to przyznać, że w ciągu ostatnich 20 lat wmanewrowaliśmy się w coraz większą zależność od importu energii z Rosji – powiedział wicekanclerz Robert Habeck.
- To nie jest dobry stan rzeczy. Wszystkie wysiłki rządu federalnego mają na celu jak najszybsze zmniejszenie tej zależności – dodał.
W efekcie będzie to oznaczać ponowne uruchomienie niemieckich elektrowni węglowych.
- Jeśli chcemy być bardziej niezależni, będziemy musieli przeprosić się z węglem, choć rząd federalny jeszcze otwarcie o tym nie powiedział – dodał Olaf Lies.
Niemcy dysponują obecnie około 45 GW mocy węglowej. Niektóre elektrownie węglowe zostały wyłączone, ale część z nich jest trzymana w rezerwie, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw energii.
Dwa tygodnie temu Habeck ogłosił utworzenie strategicznych rezerw węgla, aby zmniejszyć zależność Niemiec od rosyjskiego gazu. Dzięki temu elektrownie będą mogły działać przez 30 dni w okresie zimowym bez dostaw surowca - poinformował Spiegel.
Teraz Federalna Agencja Energetyki wezwała, aby w razie potrzeby elektrownie węglowe w tym kraju pozostały w stanie gotowości.
- Sprawdzimy raz jeszcze, które elektrownie faktycznie muszą pozostać w rezerwie, lub które w ogóle można z rezerwy uwolnić, abyśmy mogli zabezpieczyć dostawy surowca - stwierdził Klaus Müller, prezes Federalnej Agencji Energetyki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.