- Czwartkowa sesja na warszawskiej giełdzie była neutralna, a na rynek nadal duży wpływ ma geopolityka - ocenił w rozmowie z PAP Biznes analityk BM BNP Paribas Lukas Cinikas. Zdaniem analityka, można zauważyć ponowny wzrost presji na rynkach akcji, a kursy spółek z różnych sektorów próbują wrócić do trendów obserwowanych w ostatnich tygodniach.
Czwartkową sesję można określić jako neutralną. Pozytywne jest to, że po środowych silnych wzrostach nie było jakiejś znaczącej realizacji zysków. Z drugiej jednak strony nie było także kontynuacji wzrostów na spółkach, które były liderami środowych notowań. W dalszym ciągu głównym czynnikiem odciskającym się na rynku jest geopolityka - powiedział PAP Biznes analityk BM BNP Paribas Lukas Cinikas.
- W środę mieliśmy oświadczenie prezydenta Ukrainy, który zapowiadał szereg politycznych przedsięwzięć mających na celu zakończenie wojny, jednak niestety po dzisiejszym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych Ukrainy i Rosji w Turcji widać, że o przełom w tej kwestii może być bardzo trudno - dodał analityk BM BNP Paribas.
To z kolei, zdaniem analityka, wywołało ponownie presję na rynkach akcji, ale również przełożyło się na wzrosty złota czy surowców energetycznych.
- Podczas czwartkowych notowań obserwowaliśmy realizację zysków w sektorze bankowym, który zyskiwał szczególnie mocno na wczorajszej sesji, jak się wydaje w odpowiedzi na podwyżkę stóp oraz konferencję prezesa Glapińskiego. Spadki spółek z tego sektora wpłynęły głównie na słabsze zachowanie WIG20 oraz mWIG40 - powiedział analityk.
Analityk BM BNP Paribas zwrócił także uwagę na powrót zainteresowania inwestorów spółkami surowcowymi (JSW i KGHM), które były liderami wzrostów w WIG20. Jego zadaniem spółki te starają się wrócić do trendów obserwowanych w ostatnich tygodniach.
WIG20 zakończył środową sesję spadkiem o 0,15 proc. do 1.970,27 pkt., WIG zniżkował o 0,2 proc. do 59.796,72 pkt. Na minusach zamknął się również indeks średnich spółek mWIG40, który stracił 0,64 proc. do 4.340,29 pkt. Na wartości zyskał tylko sWIG80, który zwyżkował o 0,48 proc. do 18.290,65 pkt.
Obroty na szerokim rynku wyniosły 1,79 mld zł, z czego 1,44 mld przypadło na spółki z WIG20.
W momencie zamykania krajowej giełdy, na najważniejszych, europejskich parkietach panowały negatywne nastroje, a główne indeksy wyraźnie spadały. W tym okresie DAX spadał o 2,37 proc., francuski CAC 40 zniżkował o 2,36 proc., a brytyjski FTSE 250 szedł w dół o 0,43 proc.
Rosyjska giełda w czwartek była nadal zamknięta.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.