Jeszcze nie zakończyła się awantura o kopalnię węgla kamiennego Whitehaven w Cumbrii, kiedy doszło do kolejnej jej odsłony związanej z uruchomieniem podziemnej i odkrywkowej kopalni Aberpergwm w Walii.
Sprawa jej uruchomienia jest jeszcze bardziej skomplikowana, aniżeli ta w Cumbrii. I rząd jest tu pod jeszcze mocniejszym ostrzałem ekologów, którzy powołują się na wiodącą rolę UK w globalnej dekarbonizacji, gdy tymczasem sama Wielka Brytania promuje górnictwo węglowe.
Trudności związane z realizacją programu dekarbonizacji polegają na aktualnej tu tradycji wydobycia węgla, który w XIX w. był podstawą industrializacji kraju. To jednak, nie tylko tradycja, ale też przyrodnicze warunki występowania węgla. Dla przykładu na terenie Walii istnieje wiele pokładów które były eksploatowane odkrywkowo. Węgiel na tym terenie był już wydobywany za czasów rzymskich.
Obecnie jest to na ogół nieopłacalne ze względu na wyczerpane złoża oraz ich niewielkie zasoby, zalegające nawet tuż pod powierzchnią ziemi.
Niekończący się spór
Od kilku lat toczy się społeczny, prawny, polityczny i ekonomiczny spór o zgodę na eksploatację węgla kamiennego w kopalni należącej do spółki West Cumbria Mining w Zachodniej Cumbrii. Ze strony rządu i opinii społecznej Wielkiej Brytanii sprzeciw dla jej istnienia ma swoje uzasadnienie w dekarbonizacji brytyjskiej gospodarki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Likwidacja wegla to dywersja putina
Wszyscy chcą wongiel tylko poloki nie bo podobno górnicy mają za dużo przywilejów i to ich boli ,zamkniemy bedemy płacić jak za zboże za cudzą energię ,bo alternatywy brak