Jest porozumienie w sprawie kopalni Turów. Premierzy Polski i Czech, Mateusz Morawiecki i Petr Fiala podpisali 3 lutego br. w Pradze umowę w tej sprawie.
W ramach umowy Polska zobowiązała się m.in. do budowy podziemnej bariery powstrzymującej odpływ wody do Czech. Do zakończenia wydobycia w kopalni Turów monitorowany będzie poziom hałasu, zanieczyszczenia powietrza, osunięcia gruntu i poziom wód gruntowych. Polska ma też zapłacić stronie czeskiej 45 mln euro rekompensat. Część środków ma wypłacić spółka PGE.
- Podpisanie tej umowy jest dla nas ważne ze strategicznego punktu widzenia. Kończy bowiem okres zahamowania bardzo dobrych relacji polsko-czeskich. Dzisiaj otwieramy ten nowy rozdział w bardzo dobrych nastrojach – podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
- To jest ogromny sukces. Udało się nam usunąć ogromną przeszkodę, głaz, który obciążał relacje pomiędzy Polską a Czechami – przyznał podczas konferencji prasowej premier Petr Fiala, dziękując wszystkim, którzy na rożnych poziomach i płaszczyznach byli zaangażowani w rozwiązywanie sporu.
Dodał, że pomyślny koniec rozmów w sprawie Turowa będzie również otwarciem pomyślnego dialogu w innych kwestiach w stosunkach Polski i Czech.
Szef polskiego rządu podkreślił, że ze względów społecznych i z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego nie było możliwe wyłączenie z funkcjonowania kopalni i elektrowni.
- To kilka tysięcy miejsc pracy a wraz z rodzinami kilkanaście, czy nawet dwadzieścia klika tysięcy miejsc pracy . Drodzy mieszkańcy Dolnego Śląska, to jest bardzo ważny dzień, bo dzisiaj mogę powiedzieć, że kopalnia i elektrownia Turów będą bez przeszkód funkcjonowały i dostarczały energię elektryczną dla kilku milionów mieszkańców Dolnego Śląska i nie tylko – mówił dalej Mateusz Morawicki.
Podziękował także negocjatorom ze strony polskiej, w szczególności minister klimatu Annie Moskwie oraz marszałkowi województwa dolnośląskiego Cezaremu Przybylskiemu.
Ostatecznie strona czesak otrzyma nie 50 mln euro, o co zabiegali czescy negocjatorzy a 45 mln euro.
35 mln euro polski rząd zapłaci rządowi w Pradze, 10 mln euro przekaże spółka energetyczna PGE Krajowi Libereckiemu. Po uregulowaniu tych zobowiązań Petr Fiala obiecał wycofanie skargi z TSUE.
– Problem kar finansowych naliczonych przez TSUE znika wraz z wycofaniem przez stronę czeską skargi – nadmienił Mateusz Morawiecki.
- Podpisanie umowy ws. Turowa jest dla nas fundamentalnie ważne, bo kończy okres zamrożenia bardzo dobrych relacji polsko-czeskich - powiedział z kolei premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że teraz rozpoczyna się nowy rozdział we wzajemnych relacjach.
- Dziś otwieramy nowy rozdział, w dobrych nastrojach, z optymizmem patrząc w przyszłość. Tego potrzebujemy jako sąsiedzi, jako państwa znajdujące się na wschodniej flance NATO i UE, bo wiemy, że gdzieś niedaleko nas czarne chmury gromadzą się nad bezpieczeństwem naszych sąsiadów od strony wschodniej - powiedział Morawiecki.
Przypomniał, że Polska nie mogła sobie pozwolić na wyłączenie z funkcjonowania kopalni i elektrowni w Turowie ze względów społecznych i ze względu na bezpieczeństwo energetyczne Polski. To kilka procent naszego systemu elektroenergetycznego, kilka tysięcy miejsc pracy, a razem z rodzinami kilkanaście czy dwadzieścia kilka tysięcy miejsc pracy - zaznaczył szef rządu.
Dziś mogę powiedzieć, że kopalnia i elektrownia Turów będą bez przeszkód funkcjonowały i będą bez przeszkód dostarczały energię elektryczną dla kilku milionów mieszkańców Dolnego Śląska i nie tylko - oświadczył premier.
- Mam nadzieję, jestem przekonany, że zgodnie z naszą umową w bardzo krótkim czasie, dziś lub jutro, mam nadzieję, że dziś Republika Czeska wycofa swoją skargę z Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, i ten problem przestanie istnieć - powiedział polski premier.
- Warunkiem wycofania skargi ws. Turowa jest przelew środków finansowych; w momencie, kiedy zostaną przelane, wówczas Czechy wycofają skargę - odpowiedział Petr Fiala. - Polska zapłaci 35 mln euro rekompensaty; Fundacja PGE przekaże 10 mln euro województwu libereckiemu - mówił Fiala. Dodał, że nadzór UE nad obowiązywaniem umowy uzgodniono na 5 lat.
- Gratuluję premierowi Mateuszowi Morawieckiemu i pani minister Annie Moskwie, a także zespołowi Ministerstwa Aktywów Państwowych doprowadzenia rozmów z Czechami ws. Turowa do szczęśliwego końca. To duży sukces - napisał w czwartek na Twitterze minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Przypomnijmy, że pod koniec lutego ub.r. Czechy wniosły skargę przeciwko Polsce w sprawie rozbudowy kopalni węgla brunatnego Turów do TSUE. Przedstawiono także wniosek o zastosowanie tzw. środków tymczasowych w postaci nakazu wstrzymania wydobycia, ze względu – jak to ujęto - zagrożenia ekologicznego. 21 maja TSUE uznał, że Polska powinna zawiesić działanie odkrywki do momentu rozstrzygnięcia sporu i wydał postanowienie o zapłacie za każdy dzień działalności kopalni Turów pół mln euro.
W czerwcu ub.r. Republika Czeska wniosła o zasądzenie od Polski na rzecz budżetu Unii okresowej kary pieniężnej w wysokości 5 mln euro dziennie za uchybienie jej zobowiązaniom. Polska natomiast złożyła wniosek zmierzający do uchylenia tego postanowienia. Jednak ówczesna wiceprezes Trybunału, Hiszpanka Rosario Silva de Lapuerta, oddaliła ten wniosek zobowiązując Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej okresowej kary pieniężnej w kwocie pół miliona euro dziennie za niewstrzymanie działalności kopalni węgla brunatnego w Turowie. Polski rząd od początku zapowiadał, że nie będzie tych kar płacił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.