Kopalnia „Mysłowice-Wesoła” sukcesywnie przygotowuje się do roli centrum przyszłej megakopalni Katowickiego Holdingu Węglowego. Przejawia się to między innymi w zauważalnym zwiększeniu rozmiarów i ożywieniu tempa robót przygotowawczych oraz wypieraniu dotychczas stosowanych maszyn wysokowydajnymi kombajnami.
... i bezpieczniejszy
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Naprawdę dobra maszyna. Monitor jest do opanowania, szczególnie młodzi łapią. Ale wychylić sie czasem trzeba :) ino załoga po dupie dostaje, faktycznie idzie zrobić nim 2 razy więcej.
z tego monitora najbardziej przydatna opcja jest tylko zegarek zeby kombajnista mogl zobaczyc ile skrobal kolejny zabior heh
z tego monitora najbardziej przydatna opcja jest tylko zegarek zeby kombajnista mogl zobaczyc ile skrobal kolejny zabior heh
Za takie lebrowanie, to i tak ci za dużo płacą Jack.
kombajny kupujecie a pracownikom na wyplate to po 1700zl dajecie WSTYD
To chyba nie z mojej gruby. Jeżeli to zdjęcie jest z tego kombajnu to jest to ulepszona 75. Myślałem, że to MR. Ale i tak za dużo elektroniki. Podpowiedź - panel da się zdemontować:))) Proszę o wybaczenie za wprowadzenie w błąd.
Jeśli jest to z mojej gruby to gratulacje! Ten kombajn był akurat "uszanowany" i leciał prawie cały czas w pokładzie. A co do panelu (monitora) to nie zdaje egzaminu, kombajniści z przodowymi dalej fedrują "na wyczucie". Elektronika tylko przeszkadza. Stare 75 miały to samo ale bez zbednej elektroniki i darły jak wściekłe a te MR-y to skaranie boskie. Daję 2 miesiące i wszystko poleci na mostkach, które serwis będzie usuwał, potem znowu mostki, itd. Elektrycy będą skakać dookoła maszyny (przydaja się podstawy elektroniki i optoelektroniki)a ślusarze.. no cóż, współczucia jesli poleci przez kamień. Ale w węglu sobie dobrze radzi. Nie wolno zapominać o smarowaniu, oleju i względnej czystości kombajnu... bo się szpetnie zemści.
Monitorowanie przodka, oraz obserwacja na bieżąco wielkości wyciętego przodka to pomysł ok, ale pytanie czy te urządzenie bierze pod uwage przesunięcie kombajnu względem miejsca, w którym kombajn się znajdował na początku zawrębiania. Takie monitory już pracują na kopalniach, niestety nie są ,,powiązane'' z jakimś miernikiem laserowym, który by pilnował usytuowania kombajnu. W razie twardych skał, kombajn po prostu się przesuwa, a wtedy wycięty przodek na monitorze jest niewiarygodny, bo jest po prostu przesunięty w stosunku do rzeczywistości. To będzie genialna sprawa, gdy powiążemy miernik laserowy z organami kombajnu, a monitor będzie pokazywał aktualny wycięty przodek. Ogólnie ciekawy temat, oby tak dalej.
hehheee monitor - kombajnisci i tak beda sie wychylac i patrzec na czoło przodka w trakcie zabioru, takie juz przyzwyczjenie. Zraszanie sektorowe - dobry patent, tylko trzeba o to dbać kazdą najmniejszą usterke trzeba odrazu usuwać bo pozniej jest lipa i traci sie kolejna dysze na organie i w konsekwencji nic nie lecia a w tedy decyzja jest jedna - wymienic wrębniki za 700tyś za sztuke!!!! hehehehe Sandvik ma monopol na te maszyny i dyktuje ceny np. jedna kompletna dysza ok. 350zł na wrebniku jest ich 96szt, hehheheee wszyscy tylko chcą doić te gornictwo jak tylko sie da. Ale co tam wszystko wliczone jest w koszta