W ani jednym przypadku w kończącym się 2021 r. przedsiębiorca górniczy, starający się na Dolnym Śląsku o podjęcie eksploatacji, bądź też o powiększenie terenu kopalni nie spotkał się z odmową ze strony Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Takie przypadki zdarzały się w niedalekiej przeszłości w innych częściach kraju w sytuacjach, gdy planowana inwestycja została uznana za zagrażającą np. parkowi krajobrazowemu, obszarowi Natura 2000 lub rezerwatowi przyrody.
Jak poinformowała Katarzyna Łapińska, rzecznik prasowy wrocławskiego RDOŚ-u, Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska we Wrocławiu w 2021 r. ani razu nie wydał w stosunku do przedsiębiorcy górniczego, starającego się o rozpoczęcie wydobycia, lub starającego się o zwiększenie terenu eksploatacji, decyzji odmawiającej zgody na realizację przedsięwzięcia w trybie art. 80 ust.2 lub art. 81 ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko. Podobnie w 2021 r. nie doszło do wydania postanowienia, odmawiającego uzgodnienia realizacji przedsięwzięcia w trybie art. 77 wspomnianej ustawy.
Nie każde przedsięwzięcie górnicze musi oznaczać konieczność zajęcia stanowiska przez RDOŚ. Postępowania dotyczące wniosków o wydobycie kopalin prowadzone są zazwyczaj przez wójtów, burmistrzów lub prezydentów miast. RDOŚ uczestniczy w części takich postępowań jako tzw. organ „wpadkowy”.
Na Dolnym Śląsku techniką podziemną wydobywane są gips, anhydryt i rudy miedzi. Znacznie więcej jest kopalń odkrywkowych, wydobywających m. in. węgiel brunatny, marmur, piaskowiec, bazalt, granit czy melafir. Przy pomocy otworów wiertniczych wydobywane są wody lecznicze.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.