- EUR/PLN pozostaje w swoim przedziale wahań 4,60-4,65, ale w mocy pozostają czynniki osłabiające złotego, przez co na przełomie roku inwestorzy mogą podchodzić do niego sceptycznie - ocenił w rozmowie z PAP Biznes analityk TMS Brokers Maciej Madej. Zwrócił uwagę, że przy niskiej przedświątecznej płynności mogą pojawić się duże ruchy, nie mające uzasadnienia.
- Globalnie mamy do czynienia ze świątecznym rynkiem, charakteryzującym się obniżoną płynnością. W takich warunkach istnieje ryzyko pojawienia się większych, nie do końca uzasadnionych ruchów. Co do zasady w przypadku EUR/PLN obowiązuje przedział 4,60-4,65 i w tym obszarze kurs pozostaje zamknięty już od jakiegoś czasu - powiedział Maciej Madej.
- Na złotego cały czas wpływają te same czynniki, czyli m.in. polityka i relacje z UE, w przypadku których nie widać oznak poprawy. W związku z tym należy oczekiwać, że pod koniec roku i na początku kolejnego kapitał będzie sceptyczny wobec złotego - dodał.
Ekonomista zwrócił uwagę, że w środę po południu Narodowy Bank Czeski (CNB) podniósł główną stopę procentową, dwutygodniową stopę repo, o 100 punktów bazowych do 3,75 proc.
-Rynek ocenia, że ścieżka Czech może być ścieżką centralną dla regionu, przez co na złotym może pojawić się jakiś efekt zewnętrzny - wskazał.
W środę złoty wymazał swoje umocnienie wobec euro z poprzedniego dnia i po południu EUR/PLN był 0,3 proc. na plusie, nieco powyżej 4,63. USD/PLN od rana oscylował wokół odniesienia i po południu znajdował się w okolicy 4,09. Z kolei dolar od rana osłabiał się wobec euro, a pod koniec europejskiej sesji kurs EUR/USD rósł o 0,3 proc. do 1,132.
RYNEK DŁUGU
Środek i długi koniec krzywej rentowności kontynuowały wzrosty z poprzednich dwóch dni, jednak w znacznie wolniejszym, bo już nie dwucyfrowym tempie. Kilkupunktowa zwyżka pozwoliła papierom 5-letnim poprawić niemal 8-letnie maksimum do ponad 3,70 proc., a 10-latki są coraz bliżej 3,50 proc., najwyżej od 4 lat.
- Na rynku stopy procentowej widać dostosowanie do nowej ścieżki stóp procentowych, która zapewne będzie nieco wydłużona w związku z nowymi stawkami URE. W takim otoczeniu rentowności benchmarkowych 10-latek powinny utrzymywać się w okolicy 3,50 proc. - powiedział Madej.
Na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych idą w dół o blisko 4 pb do 1,450 proc., a niemieckich rosną o ok. 1 bp do -0,294 proc.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.