Na rosyjskim Daleki Wschodzie wiele jest jeszcze nieodkrytych struktur geologicznych zawierających liczne złoża poszukiwanych surowców energetycznych i metali.
Nie było by powodów do ich przypominania i opisywania, gdyby nie istniało nieustające nimi zainteresowanie zachodnich firm górniczych. Są on gotowe zainwestować miliardy dolarów, aby mieć dostęp do poszukiwanych złóż, które można tanio eksploatować przy ich gigantycznych zasobach.
To z jednej strony rzecz naturalna, że światowy kapitał poszukuje najbardziej opłacalnych inwestycji. Drugą stroną tego samego medalu jest medialna demonizacja rosyjskich władz, grożąca wybuchem światowej wojny. Nie przeszkadza ona jednak w interesach.
Można jedynie domyślać się, że ta skrajnie negatywna opinia o władzach Rosji, jest jednym z elementów tych korzystnych transakcji surowcowych. Polega ona na tym, że „czarna” prezentacja tego kraju, ma odstraszyć wszelkich innych zachodnich konkurentów do robienia z nią interesów. To stara historycznie i wielokrotnie, oraz skutecznie uprawiana propaganda.
Pierwszym europejskim krajem, który dzięki tej taktyce stał się światowym imperium była w XV w., Portugalia. Jedno z najmniejszych, państw naszego kontynentu, dzięki swojemu królowi Janowi II Doskonałemu, stworzyło pierwszą na świecie szkołę morską. Ich sztuka nawigacji pozwoliła im m.in. zagospodarować złoża złota w Zachodniej Afryce, dopłynąć do Indii.
Jednym z wykładowców w tej szkole był Krzysztof Kolumb. Po to, aby tak małe państwo o ludności około 1 miliona, mogło utrzymać wpływy na tak wielkim terytorium głoszono, że Ziemia jest płaska, a każdy kto zbliży się do jej krawędzi nieuchronnie spada w przepaść. Na śmiałków, którzy chcieli to sprawdzić czekały armaty dobrze uzbrojonych okrętów, który posyłały na dno nieproszonych gości.
Tak naukowo – polityczne oszustwo pozwoliło Portugalii zachować swoje kolonie przez ponad 500 lat!
Wizyta na Kremlu
Norweska gazeta internetowa The Barents Observer zajmująca się sprawami Arktyki relacjonuje wizytę szefa KAZ Minerals, jaką złożył on Władimirowi Putinowi – prezydentowi Rosji. Oleg Nowaczuk dyrektor generalny tej firmy na spotkaniu z prezydentem Rosji, powiedział, że na wybrzeżu Arktyki, zainstaluje cztery małe elektrownie jądrowe, które mają obsługiwać jedną z największych na świecie kopalń miedzi i złota.
Gazeta nie wspomina o tym, że jest to przedstawiciel londyńskiej firmy, której ostatnio właścicielem stał się kanadyjski Novo Resources Corp., specjalizujący się w eksploatacji złóż złota. Jak pisze gazeta „Sądząc po spotkaniu, prezydent Putin sam odegrał aktywną rolę w ułatwieniu porozumienia z tą firmą.W swoim wystąpieniu Oleg Nowaczuk podziękował Putinowi za osobiste wsparcie budowy elektrowni jądrowych”.
A przecież, zarówno Wielka Brytania, jak i Kanada są zagorzałymi krytykami Rosji i jego prezydenta oraz stale domagają się nałożenia na nich nowych sankcji. Zachodzi zatem uzasadnione podejrzenie, że portugalska polityka wprowadzania w błąd konkurentów, ma tu swoje kolejne zastosowanie. Odkrywkowa eksploatacja złoża ma ruszyć w 2027 roku, docelowo obejmie wydobycie, a następnie przeładunek 70 mln ton rudy rocznie. Dwa zakłady produkcyjne zostaną zbudowane, każdy o rocznej przepustowości 35 mln ton, a produkcja miedzi osiągnąć ma 400.000 ton rocznie, KAZ Minerals i Prezes Zarządu Oleg Novachuk tydzień temu wyjaśnił to Władimirowi Putinowi podczas wizyty na Kremlu.
Złoże rud miedzi i złota Baimska
Wspomniana wizyta u prezydenta Rosji dotyczyła złoża Baimska. Stanowi ono część struktury metalogenicznego pasa wystąpień rud metali, który ciągnie się setki kilometrów od Cieśniny Beringa aż poza Magadan.
Złoże Baimska znajdujące się w rejonie Czukotki w północno – wschodniej Syberii, stanowi najlepiej zbadaną część tego pasa na długości ok. 75 km i szerokości ok. 20 km. Jest to pas wystąpień porfirowych rud miedzi, złota i molibdenu z okresu późnej jury i młodszej kredy. Centralna część tej strefy nosi nazwę Peschanka i objęta jest projektem górniczym.
Generalnie złoże miedziowo-porfirowe Baimska („Baimka”) w bilibińskim rejonie Czukotki uważane jest za najbogatsze na świecie. Szacuje się, że projekt miedzi Baimskaya zawiera ok. 2,5 miliarda ton (Bt) zasobów mineralnych zawierających 9,9 miliona ton (Mt) miedzi i 16,6 miliona uncji (Moz) złota. W szerszym projekcie jego zasoby szacowane są na 23 mln ton miedzi i 64,3 mln uncji (2 000 ton) złota. W strefie występowania zasobów przemysłowych rudy znajduje się 13 pól. Zasoby najbardziej obiecującej – Peschanki – to 9,5 mln ton miedzi i 16,5 mln uncji złota,
Koszt budowy ma zamknąć się w kwocie 8 mld dol. Oczekuje się produkcji bliskiej polskiemu KGHM, tyle że odkrywkowej, a zatem kosztowo znacznie mniej kapitałochłonnej. Nic zatem dziwnego, że zagraniczny kapitał podejmuje w tej sprawie wszelkie działania dla jego pozyskania.
Obopólne zyski
Rosja pozyskuje kapitał zagraniczny, którego sama nie posiada dla eksploatacji swoich najbogatszych złóż na Dalekim Wschodzie. Powstałe w ten sposób zaplecze infrastrukturalne, logistyczne, energetyczne, a nawet cywilizacyjne są w tym przypadku jej trwałym osiągnięciem.
Dochodzą do tego zyski z zatrudnienia i uzyskanych podatków. Ponieważ nie są to jedyne tego rodzaju złoża na tym terenie, powstaje w ten sposób korzystna baza przemysłowa dla zagospodarowywania pobliskich złóż. Kanadyjsko- brytyjska firma górnicza pod rosyjską nazwą ma zapewniony dostęp do dużych zasobów miedzi potrzebnych na międzynarodowym i ich krajowym rynku. Zyski z tego tytułu są wręcz gwarantowane, bo OZE i elektryczne samochody potrzebują jej nieustannie coraz więcej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.