- Prenotyfikacja umowy społecznej dla górnictwa należy obecnie do priorytetów resortu aktywów państwowych; równolegle trwa przygotowanie projektu ustawy, przekładającej ustalenia ze stroną społeczną na język legislacyjny - poinformował wiceszef MAP Piotr Pyzik.
- Naszym zasadniczym celem jest przeprowadzenie transformacji w sposób zapewniający bezpieczeństwo energetyczne kraju, a także bezpieczeństwo socjalne pracowników górnictwa i energetyki. Umowa społeczna jest dokumentem, wytyczającą drogę takiej transformacji - powiedział we wtorek, 23 listopada, wiceminister odpowiadający w resorcie m.in. za sprawy górnictwa i energetyki.
Dodał, że kolejne spotkanie z przedstawicielami Komisji Europejskiej w sprawie prenotyfikacji polskiego programu pomocowego dla górnictwa zaplanowano w Brukseli na 2 grudnia. Ponad tydzień wcześniej - w najbliższą środę, 24 listopada - podczas spotkania w Katowicach wicepremier Jacek Sasin i inni przedstawiciele MAP zrelacjonują dotychczasowy przebieg rozmów z KE stronie społecznej.
- Prenotyfikacja, a następnie notyfikacja, rozwiązań pomocowych dla górnictwa zawartych w umowie społecznej należy do naszych priorytetów. Jednocześnie rozpoczęliśmy prace nad przygotowaniem projektu ustawy, który wprowadzi te rozwiązania w życie - zapewnił wiceminister, uczestniczący we wtorek w Jastrzębiu-Zdroju w wyjazdowym posiedzeniu sejmowej podkomisji ds. sprawiedliwej transfomacji.
- Bardzo nam zależy na uzyskaniu kierunkowej zgody Komisji Europejskiej w zakresie rozwiązań zaproponowanych w prenotyfikacji. Chcemy model restrukturyzacji wdrożyć jak najszybciej, ale wymaga to zaangażowania środków budżetowych, a tym samym akceptacji pomocy dla branży górniczej - dodał Piotr Pyzik.
Odnosząc się do niedawnej wypowiedzi szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności Dominika Kolorza, według którego - wobec przedłużających się rozmów z KE - rząd powinien zdecydować się na wdrożenie mechanizmu dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych, nie czekając na prenotyfikację, wiceminister powiedział, iż odczytuje tę wypowiedź jako wyraz zaangażowania strony społecznej w realizację zawartej w maju br. umowy. Zapewnił, że po stronie rządowej jest podobna determinacja w tej sprawie.
- Nie ma żadnej sprzeczności między naszymi działaniami a oczekiwaniami związków zawodowych. Nasz cel jest tożsamy. Chcemy skutecznie wdrożyć rozwiązania wypracowane w umowie społecznej, w tym mechanizmy finansowe - zapewnił wiceszef MAP.
Podpisana 28 maja br. umowa społeczna określa zasady i tempo wygaszania polskich kopalń węgla kamiennego (energetycznego) w perspektywie 2049 r. Dokument zawiera m.in. gwarancje zatrudnienia oraz osłon socjalnych dla górników, przewiduje budżetowe dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych oraz tworzy mechanizmy wspierające transformację Śląska.
Warunkiem wejścia umowy w życie jest zgoda Komisji Europejskiej na pomoc publiczną dla górnictwa na zaproponowanych przez stronę polską zasadach. Na podstawie umowy społecznej złożony został wniosek prenotyfikacyjny. Od września w Brukseli odbywają się spotkania strony polskiej z przedstawicielami KE. Dotychczas Komisja nie zakwestionowała polskiej propozycji mechanizmu dopłat do redukcji zdolności produkcyjnych.
Wiceminister Piotr Pyzik podkreślił, że kluczowym parametrem wyznaczającym tempo odchodzenia od węgla w polskiej energetyce jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski, czyli pełne zaspokojenie potrzeb energetycznych kraju.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.
Trudno napisać że górnictwo będzie na wikcie podatnika tylko jakieś słowa co pierwsze słysze!Chodzi oto by związki zawodowe miały co doić!