Po dwutygodniowej serii spadków duże i średnie krajowe spółki wykazywały na poniedziałkowej sesji próby odbicia, jednak ostatecznie indeksy zakończyły sesję blisko odniesienia. Najsłabszy był segment małych spółek, a w ujęciu sektorowym wyraźnie traciła branża odzieżowa i spożywcza.
- Po dwóch tygodniach spadków, w tym najgorszym tygodniu od ponad roku, krajowy rynek jest dość wyprzedany i pojawiły się dziś pewne próby odreagowania. Głównie na walorach defensywnych i spółkach „covidowych”. Sesja nie przyniosła jednak przełomu. Niestety na rynku mamy sytuację w zasadzie podobną do wrześniowej - jest lista ryzyk, których nie ubywa, a być może nawet przybywa - powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz DM BDM Krystian Brymora.
- Szczególnie widać to na krajowym rynku, gdzie wyprzedawane są wszystkie klasy aktywów. Nie tylko akcje, ale także obligacje i waluta. Do tego dochodzi brak kapitału wśród inwestorów krajowych, ze względu na wysyp IPO - dodał.
Krajowe indeksy w trakcie poniedziałkowej sesji w większości zmagały się z poziomem odniesienia i zakończyły notowania w jego pobliżu. Wyjątek stanowiły małe spółki, wśród których wyraźnie przeważyły spadki. Ostatecznie WIG20 stracił 0,02 proc. do 2.247,82 pkt., WIG zniżkował o 0,11 proc. do 69.339,63 pkt., mWIG40 zyskał 0,08 proc. do 5.434,89 pkt., a sWIG80 spadł o 1,25 proc. do 20.463,48 pkt.
WIG20 oraz sWIG80 znalazły się najniżej od lipca, a WIG najniżej od września.
Obroty na GPW wyniosły niemal 1,3 mld zł, z czego blisko 1 mld przypadł na największe spółki.
Na zamknięciu europejskich giełd rosła ok. połowa głównych indeksów, w tym najmocniej bułgarski Sofix - o 1,5 proc. Wśród zniżkujących był niemiecki DAX (-0,1 proc.) a najmocniej spadł rosyjski RTS - o ponad 5 proc.
- Na negatywne wyróżnienie zasługują spółki ukraińskie, a także w naturalny sposób indeks spożywczy, z dużą reprezentacją Ukrainy. Amerykańskie służby informują o wojskach na granicy Rosji z Ukrainą - zauważył Brymora.
Indeks spółek ukraińskich stracił 2,4 proc., a spożywczych poszedł w dół o 2,9 proc. Mocniej traciły jedynie spółki odzieżowe, które zanotowały spadek o 3,1 proc.
- Słabsze spółki odzieżowe to efekt słabości złotego. Przy kursie EUR/PLN powyżej 4,70 - najwyższym od 12 lat tracą importerzy. W tym otoczeniu dobrze powinni zachowywać się eksporterzy - skomentował analityk.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.