Dzisiaj, 20 minut po godzinie 18, wznowiono akcję ratowniczą w rejonie dawnej kopalni „Siemianowice”. W wyrobiskach zlokalizowanych 321 metrów pod ziemią, sąsiadujących z szybem „Siemianowice III”, znowu zaczęła zbierać się woda - dowiedział się portal nettg.pl z informacji przekazanych przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń.
Niekontrolowany przypływ wody jest tak duży, że poziom lustra podnosi się o 5-6 cm na godzinę. Z dołu wycofano ludzi. W zalanym rejonie istnieje zagrożenie wstrzymania wentylacji. Nie istnieje natomiast zagrożenie zalaniem dla sąsiadujących kopalń czynnych. Do akcji skierowano zastępy ratownicze z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
tak to jest jak w zakłądzie górniczym stanowiska kierownicze pełnią ludzie z tzw. szybkiego awansu - był nadgórnikiem a za 2 lata został prezesem a po tem załatwili mu KRZG.
Co na to główny hydrogeolog kopalni? Czy takie stanowisko osoby odpowiedzialnej za zwalczanie zagrożenia wodnego w ogóle istnieje? "Przyczyny nagłego wypływu wody są nieznane". To czym wy się w tej kopalni zajmujecie? Nie znacie jej budowy geologicznej i przestrzennego rozmieszczenia wyrobisk czynnych i starych zrobów? To jakieś całkowicie niodpowiedzialne stanowisko. W kopalni lepiej, czy gorzej, ale wszystko musi być znane, inaczej los ludzi w niej pracujących jest w najwyższym niebezpieczeństwie. Co na to wszystko Okregowy i Wyższy Urząd Górniczy, którzy odpowiadają za kontrolę bezpieczeństwa w kopalni?
Teraz wyłazi zawieranie kopalń na hurra,byle szybko