Inwestorzy wyczekują na środową decyzję Rady Polityki Pieniężnej i zaplanowaną tego samego dnia konferencję prezesa NBP - ocenił w rozmowie z PAP Biznes analityk TMS Brokers, Maciej Madej. Jego zdaniem zbyt mała podwyżka stóp nie wystarczy, żeby umocnić złotego. Dodał, że rentowności SPW pozostają w trendzie rosnącym. Papiery 2-letnie dotarły do niemal 2,2 proc. i są najwyżej od 2014 r.
Sytuacja na rynku rozgrywa się wokół środowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Wydaje się, że śladem innych banków centralnych NBP będzie zaostrzał swoją retorykę, która już stała się nieco bardziej jastrzębia. Rynek wyraźnie spodziewa się podwyżki stóp procentowych, a naszym zdaniem możliwy jest ruch w górę o 50 pb. Dla złotego byłoby to absolutne minimum, a wręcz niższa podwyżka lub jej całkowity brak byłby zaskoczeniem - powiedział Maciej Madej.
Generalnie podwyżka stóp powinna umocnić złotego jednak sentyment do krajowej waluty jest słaby i istnieje ryzyko +niedowiezienia+ tej podwyżki. Przy obecnie skrajnym sentymencie wobec PLN podwyżka o mniej niż 50 pb może zostać odebrana jako zbyt łagodna. Byłoby to za mało, żeby przeciwdziałać utrzymującej się presji na osłabienie złotego - zauważył.
Na godzinę 16.00 w środę zaplanowano konferencję prezesa NBP Adama Glapińskiego po listopadowym posiedzeniu RPP.
Wyjściowym poziomem na środową sesję będą okolice 4,6050/EUR, przy czym zmienność w ciągu dnia może być bardzo duża. Dalszy kierunek będzie zależał w znacznym stopniu od decyzji RPP i częściowo od tego co prezes powie o przyszłym kształcie polityki pieniężnej - ocenił Madej.
We wtorek złoty poruszał się w 2 gr przedziale wobec euro i dolara. W południe krajowa waluta próbowała się umacniać, a EUR/PLN testował poziom 4,60, jednak w dalszej części dnia większość tego ruchu została wymazana. Po południu EUR/PLN jest 0,2 proc. pod kreską, na 4,61, a USD/PLN jest 0,1 proc. na minusie, tuż poniżej 3,98.
Z kolei EUR/USD utrzymuje się tuż poniżej 1,16, i jest 0,1 proc. pod kreską.
RYNEK DŁUGU
Rentowności SPW kontynuowały piątkowe wzrosty, przy czym największy wzrost miał miejsce na krótkim końcu krzywej. Dochodowość papierów 2-letnich poszła w górę o ok. 20 pb i znacząco przekroczyła barierę 2 proc. Docierając w ciągu dnia do niemal 2,20 proc. 2-latki nieznacznie przebiły szczyt z 2017 r. i znalazły się na poziomach z 2014 r.
Zacieśnianie warunków finansowych i konflikt Warszawy z Brukselą powodują, że wzrasta nam premia za ryzyko. Rentowności cały czas rosną i w nieco dłuższej perspektywie zmierzają w kierunku 3 proc. na 10-latkach - ocenił Maciej Madej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.