1 października 2010 17:25
:
:
autor: PAP
1.4 tys. odsłon
Buzek: Pakiet klimatyczny szansą na postęp technologiczny
Jerzy Buzek powiedział, że walka z ociepleniem klimatu - niezależnie od sporu, czy jest realna, czy nie - sprowadza się do tego, że trzeba zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych
fot: Jarosław Galusek
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Bogowie karząc Syzyfa na wieczne
wtaczanie głazu też dali mu szansę na
postęp technologiczny. Mógł się
wykazać i zmodernizować wtaczanie
głazu na wiele sposobów. Nie zmienia
to faktu, że jego praca i wysiłki
były BEZCELOWE, bo taką KARĘ
otrzymał. Wysiłki i natężanie się
UE by zmienić klimat też są
bezcelowe, a z tego wysiłku i
natężania się to tylko więcej metanu
może się pojawić. Od 2000 średnia
temperatura spadała, a zawartość CO2
rosła, co przeczy związkowi
przyczynowemu: więcej GHG wyższa
temperatura. Twierdzenie, że naukowcy
mają poprawny algorytm pozwalający na
symulacje zmian klimatycznych świadczy
o ich WIELKIEJ ZAROZUMIAŁOŚCI. Na
klimat skład się tak wiele czynników,
że nie ma takiego superkomputera i
algorytmu, który by to ogarnął.
Życie (miliony lat rozwoju Ziemii)
pokazuje, że układ klimatyczny jest
stabilny i nie tak łatwo go wytrącić
ze stanu względnej równowagi. Jeśli
klimat się zmienia to ograniczenie
emisji o 20% z 15% emisji UE i 3% emisji
CO2 pochodzenia antropogenicznego (co
daje obniżkę poziomu CO2 mniejszą
niż 1 promil) nic nie da. SZKODA więc
naszego wysiłku modernizacyjnego, tak
jak szkoda było Syzyfowi modernizować
swoją BEZCELOWĄ PRACĘ. Twierdzenie,
że modernizowanie bezcelowej pracy daje
światu coś pozytywnego nie jest
prawdziwe. Ma sens zwiększanie
sprawności elektrowni, ale nie ma sensu
CCS. Warto modernizować bloki
energetyczne, bo są stare i niewydajne,
projekty CCSu to jednak wyrzucanie kasy
w błoto = SYZYFOWA PRACA.
Panie Buzek. Załogowe loty na Marsa to
jest dopiero szansa na rozwój naszej
cywilizacji. Pomyśl pan o tym.
Najpierw niech pan namówi amerykanów
do redukcji emisji CO2.
Bogowie karząc Syzyfa na wieczne wtaczanie głazu też dali mu szansę na postęp technologiczny. Mógł się wykazać i zmodernizować wtaczanie głazu na wiele sposobów. Nie zmienia to faktu, że jego praca i wysiłki były BEZCELOWE, bo taką KARĘ otrzymał. Wysiłki i natężanie się UE by zmienić klimat też są bezcelowe, a z tego wysiłku i natężania się to tylko więcej metanu może się pojawić. Od 2000 średnia temperatura spadała, a zawartość CO2 rosła, co przeczy związkowi przyczynowemu: więcej GHG wyższa temperatura. Twierdzenie, że naukowcy mają poprawny algorytm pozwalający na symulacje zmian klimatycznych świadczy o ich WIELKIEJ ZAROZUMIAŁOŚCI. Na klimat skład się tak wiele czynników, że nie ma takiego superkomputera i algorytmu, który by to ogarnął. Życie (miliony lat rozwoju Ziemii) pokazuje, że układ klimatyczny jest stabilny i nie tak łatwo go wytrącić ze stanu względnej równowagi. Jeśli klimat się zmienia to ograniczenie emisji o 20% z 15% emisji UE i 3% emisji CO2 pochodzenia antropogenicznego (co daje obniżkę poziomu CO2 mniejszą niż 1 promil) nic nie da. SZKODA więc naszego wysiłku modernizacyjnego, tak jak szkoda było Syzyfowi modernizować swoją BEZCELOWĄ PRACĘ. Twierdzenie, że modernizowanie bezcelowej pracy daje światu coś pozytywnego nie jest prawdziwe. Ma sens zwiększanie sprawności elektrowni, ale nie ma sensu CCS. Warto modernizować bloki energetyczne, bo są stare i niewydajne, projekty CCSu to jednak wyrzucanie kasy w błoto = SYZYFOWA PRACA.
Panie Buzek. Załogowe loty na Marsa to jest dopiero szansa na rozwój naszej cywilizacji. Pomyśl pan o tym. Najpierw niech pan namówi amerykanów do redukcji emisji CO2.