Górnictwo kojarzone jest w społecznym odbiorze jak profesja ciężka, a bywa, że i niebezpiecznym. Jest jednak pewna część branży górniczej w Polsce, w której przez pierwsze dwadzieścia lat XX w. nie zanotowano ani jednego wypadku ciężkiego i śmiertelnego. Chodzi o górnicze zakłady uzdrowiskowe. Tego rodzaju kopalnie funkcjonują od Sudetów i Karpat po wybrzeże Morza Bałtyckiego.
- W Polsce istnieje 47 uzdrowiskowych zakładów górniczych prowadzących eksploatację wód. Osiem z nich prowadzi również eksploatację borowin. Eksploatacja wód prowadzona jest metodą otworową, przy czym jeden zakład górniczy eksploatuje wodę leczniczą ujmowaną w podziemnych wyrobiskach kopalni soli w Wieliczce - informuje Anna Swiniarska-Tadla, rzecznik prasowy prezesa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Górnictwo uzdrowiskowe podlega nie tylko pod ustawę Prawo geologiczne i górnicze. Żeby dana miejscowość lub obszar otrzymały statut uzdrowiska, musi być spełnionych łącznie pięć warunków, wyliczonych w ustawie z dnia 28 lipca 2005 r. o lecznictwie uzdrowiskowym, uzdrowiskach i obszarach ochrony uzdrowiskowej oraz o gminach uzdrowiskowych. Nie wystarczy klimat o właściwościach leczniczych i infrastruktura techniczna w zakresie gospodarki wodno-ściekowej oraz zakłady lecznictwa uzdrowiskowego. Jednym z koniecznych warunków jest też to, żeby w danym miejscu znajdowały się złoża naturalnych surowców leczniczych o potwierdzonych właściwościach leczniczych na zasadach określonych w ustawie. Koncesji na wydobywanie wód leczniczych udziela marszałek województwa.
- Jednocześnie żaden przepis nie wymaga tworzenia uzdrowiskowego zakładu górniczego. W Polsce istnieją uzdrowiska, które posiadają rozpoznane złoża naturalnych surowców leczniczych, lecz ich nie eksploatują, jak np. Augustów i Supraśl - wskazuje Anna Swiniarska-Tadla.
Najwięcej uzdrowiskowych zakładów górniczych ma pod swym nadzorem Okręgowy Urząd Górniczy w Krakowie. W 2021 r. w skali całej Polski zatwierdzono pięć planów ruchu uzdrowiskowych zakładów górniczych oraz siedem dodatków do planów ruchu.
W XXI wieku nie zlikwidowano żadnego uzdrowiskowego zakładu górniczego. Najmłodszy taki zakład utworzony został w 2021 r. we wsi Sól koło Zwardonia w Beskidzie Żywieckim.
Zdarza się, że złoża kopaliny z jednego uzdrowiska wykorzystywane są w innych uzdrowiskach. Tak jest np. w przypadku borowiny z Połczyna-Zdroju, stosowanej w kuracjach także w sudeckich uzdrowiskach.
Przy czym, warto zauważyć, że nie każda miejscowość, której nazwa zawiera człon Zdrój, jest uzdrowiskiem. Nie jest nim na przykład Biały Zdrój położony niedaleko Drawieńskiego Parku Narodowego ani część Wałbrzycha nosząca nazwę Stary Zdrój. Ta ostatnia była kiedyś uzdrowiskiem, podobnie jak górnośląskie Jastrzębie-Zdrój. O uzdrowiskowej przeszłości przypomina nazwa wsi Opolno-Zdrój położonej niedaleko Bogatyni, gdzie działalność leczniczą prowadzono krótko jeszcze kilka lat po drugiej wojnie światowej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.