Wiele osób zastanawia się nad tym, czy los kopalni Brzezinka 3 jest przesądzony? Samorząd miasta, choć niechętnie, bo straci wpływy z podatków, nie popiera już budowy nowej kopalni i domaga się cofnięcia koncesji. Inwestor, mimo nacisków politycznych, podtrzymuje chęć budowy. I o dziwo, w sukurs przychodzą mu mysłowiczanie. Zdecydowana większość osób, które wzięły udział w czerwcowych konsultacjach społecznych w sprawie wydobycia węgla kamiennego ze złoża Brzezinka 3, powiedziała: tak. Kłopot polega na tym, że mogło dojść do fałszerstwa.
W raporcie z konsultacji jest informacja, że 15 osób złożyło pisma z poparciem dla inwestycji osobiście, zaś 3245 podpisów zostało przyniesionych przez jednego mieszkańca w formie fotokopii, po „wcześniejszym zgłoszeniu takiej informacji przez portal poświęcony konsultacjom społecznym”. Dodatkowo niektóre nazwiska osób popierających inicjatywę pojawiają się więcej niż raz.
Będzie zawiadomienie
Poseł PO Wojciech Król, który zainteresował się sprawą, poinformował, że Biuro Prawne Sejmu RP przygotowuje zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Przypomnijmy, problem pojawił się kilka miesięcy temu, kiedy pokazały się informacje, że z powodu przyznania koncesji i planowanej budowy nowej kopalni w Mysłowicach środki z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji – miliardy złotych – może stracić nie tylko miasto, ale całe województwo śląskie. Blady strach padł na samorządy – lokalne i wojewódzki. Poszły pisma do Komisji Europejskiej, zapowiedzi blokowania inwestycji. Aby nie stracić środków, walczą marszałek województwa Jakub Chełstowski, a także Dariusz Wójtowicz, prezydent Mysłowic.
Jednocześnie magistrat w Mysłowicach postanowił sprawdzić nastawienie mieszkańców do planowanej inwestycji.
– Zdecydowaliśmy się na przeprowadzenie konsultacji, bo temat budowy kopalni budzi kontrowersje – mówi Anna Górny, rzecznik prasowy UM Mysłowice.
Urząd zapowiedział, że ujawni i skomentuje wyniki ankiet pod koniec tygodnia. Tymczasem portal CTMysłowice, który zdobył informacje dużo wcześniej, pisze: – Mieszkańcy Mysłowic mogli wypowiedzieć się na temat koncesji na wydobywanie węgla kamiennego ze złoża Brzezinka 3, którą w listopadzie ubiegłego roku spółce Brzezinka wydał minister środowiska i klimatu. Opinie można było składać w formie elektronicznej lub papierowej oraz ustnie do protokołu w Wydziale Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Mysłowice.
Dalej czytamy, że w konsultacjach wzięło udział łącznie 5033 mysłowiczan, z czego 1767 osób wyraziło sprzeciw i wypowiedziało się negatywnie w sprawie budowy kopalni i eksploatacji złoża węgla kamiennego Brzezinka 3, a 3260 osób poparło planowaną inwestycję.
Są obawy
Przeciwnicy, jak informuje portal, wskazywali przede wszystkim na obawy co do ewentualnych szkód górniczych i związanych z nimi odszkodowań oraz zmniejszenia wartości nieruchomości. Poruszali także kwestie związane z potencjalnym zanieczyszczeniem środowiska, brakiem konsultacji z mieszkańcami przed wydaniem koncesji, koniecznością wygaszania kopalni i odchodzeniem od węgla, utratą środków unijnych na sprawiedliwą transformację.
– Pozytywnie o wydanej koncesji dla spółki Brzezinka wypowiedziało się natomiast 3260 mieszkańców Mysłowic. 15 osób złożyło osobiście pisma wyrażające swoje poparcie dla budowy kopalni, a 3245 ważnych podpisów zostało dostarczonych przez jednego z mieszkańców. – Jako główny argument wskazano innowacyjność planowanej kopalni, powołując się na liczne korzyści płynące dla całego miasta oraz regionu – czytamy w raporcie z konsultacji.
20 lipca – po upływie terminu konsultacji – wpłynęło 6 głosów popierających budowę kopalni datowanych na dzień 23 czerwca – czytamy.
Inwestor projektu Brzezinka 3 mimo nacisków politycznych podtrzymuje plan budowy kopalni w Mysłowicach. Informuje, że spółka jest zobowiązana harmonogramem działań, wynikającym z treści koncesji, przyznanej w 2020 r.
Piotr Talarek, doradca zarządu Brzezinka sp. z o.o., już wcześniej w rozmowie z „Górniczą” zapewniał: – Mamy nie więcej niż 9 lat na zaprojektowanie, budowę zakładu górniczego i rozpoczęcie wydobycia. Proces projektowania i przygotowań został już rozpoczęty i spółka realizuje szereg działań w tym zakresie.
Dodał: – Inwestycja jest prowadzona od 2012 r. Od tego czasu wykonano m.in. prace i roboty geologiczne, udokumentowano złoże, sporządzono projekt zagospodarowania złoża i raport oddziaływania na środowisko, uzyskując decyzję środowiskową, a następnie koncesję na wydobywanie, uczestnicząc w procesie konsultacji społecznych i uzgodnień z miastem, jak również przeprowadzono analizy ekonomiczne.
Prace projektowe
Talarek zapowiedział, że w kolejnych latach będą prowadzone prace projektowe, a następnie budowa zakładu. – Koncesja udzielona przez MKiŚ w ubiegłym roku stanowi, że mamy prawo prowadzić wydobycie i zlikwidować zakład do 2055 r. Jednak obecnie planujemy wariant, zgodnie z którym możliwe będzie zakończenie wydobycia znacząco wcześniej, tj. nie później niż w 2040 r. Potem nastąpi likwidacja zakładu. Z uwagi na przyjętą metodę udostępnienia złoża i treść uzgodnień z władzami Mysłowic, planujemy wydobyć około 26 mln t surowca. Roczne wydobycie będzie się wahać między 1,5 a 3 mln t – mówił.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.