Europejskie i międzynarodowe media z coraz większym zdumieniem informują o sukcesach rosyjskiego przemysł wydobywczego. Dzieje się tak ze względu na zyski, jakie górnictwo tego kraju odnosi w wyniku coraz większej dominacji na świecie odnawialnych źródeł energii.
Zapotrzebowanie na rosyjskie metale i surowce niezbędne dla produkcji paneli słonecznych i farm wiatrowych jest motorem wzrostu zysków w tym sektorze gospodarczym. Nakładane na Rosję kolejne sankcje, nie mają praktycznego znaczenia dla rosyjskiego przemysłu wydobywczego, który w coraz większym stopniu powiązany jest z azjatyckim rynkiem zbytu.
Złoto-symbol górniczego sukcesu
Rosja znana jest ogromnych zasobów naturalnych, zwłaszcza ropy naftowej, gazu ziemnego i węgla kamiennego. Ogromna powierzchnia Rosji jest ważnym wyznacznikiem jej działalności gospodarczej. Szacunkowe dane wskazują na to, że na jej terenie znajduje się ok. 30 proc. światowych zasobów naturalnych . Przeciętnie tylko sektor naftowo-gazowy przynosi ok. 36 proc. dochodów budżetu federalnego. Eksploatacja zasobów naturalnych stanowi ok. 60 proc. PKB tego okraju.
Na tym tle zwraca uwagę intensyfikacja wydobycia złota. Obecnie jego czołówkę stanowią trzy kraje: Chiny, Rosja i Australia, które niewiele się różnią pod względem wydobycia. Znajdujące się na czele tej listy Chiny, z roku na rok, zmniejszają wydobycie, co związane jest z coraz surowszymi wymaganiami dotyczącymi ochrony środowiska. Odwrotny proces zachodzi w Rosji, która prawdopodobnie w najbliższych latach zajmie pierwsze miejsce na świecie. Centra wydobycia złota znajdują się na Syberii i na Dalekim Wschodzie w rejonie Krasnojarska, Irkucka, Magadanu, Amuru i Czelabińska.
Istotny wkład w rozwój górnictwa złota mają zagraniczne inwestycje. Dominują tu firmy kanadyjskie (Kinross Gold, Bema Gold i High River Gold Mines) przy udziale brytyjskiej firmy Highland Gold Mining. Złoto jest jednym z mierników bogactwa danego kraju, dlatego Rosja od dawna dba o rozwój tej branży górniczej, uzyskując kapitałowe wsparcie międzynarodowych firm z całego świata. To tylko symbol rosyjskich możliwości i międzynarodowego zainteresowania się surowcami tego kraju.
Zmiany klimatyczne
Gwałtowny wzrost wszelkiego rodzaju urządzeń solarnych i turbin wiatrowych w połączeniu z elektryfikacją transportu samochodowego, wywołał równie intensywne zapotrzebowanie na surowce zapewniające produkcję tych urządzeń. Okazało się, że zachodnia promocja dekarbonizacji jest surowcowo nieprzygotowana do zrealizowania ambitnych planów zerowej emisji do 2050 r. Tym bardziej stało się to oczywiste, kiedy w ramach polityki ekologicznej likwidacja zachodniego górnictwa stała się czymś oczywistym. Ceny krytycznych oraz strategicznych surowców ruszyły do góry. Blisko 100 proc. ich wzrost dla miedzi i niklu odzwierciedla ten stan rzeczy. Pierwiastki ziem rzadkich, które są kluczowe dla elektronicznego zarządzania odnawialnymi źródłami energii , nie pozostały w tyle.
Rosja i zachodnie mocarstwa surowcowe
Choć Chiny są pierwszym surowcowym krajem świata, to jednocześnie są one ich najważniejszym importerem. To całkowite przeciwieństwo dla sytuacji w Rosji. Jej wystarczają własne wydobyte surowce i prawie niczego nie musi importować. Posiada za to potężne zasoby, w które może zaopatrzyć inne kraje, i to wcale nie muszą być Chiny.
Zachód i Chiny są w coraz trudniejszej sytuacji. Ten pierwszy, dla którego dotychczasowym surowcowym zapleczem była Australia, Kanada, a nawet USA, powoli rezygnuje z tej branży na skutek restrykcyjnego prawa promującego ekologię. Afryka i Ameryka Południowa mogłyby uzupełnić te braki. Nie jest to możliwe, bo najbardziej obiecujące tam ekonomicznie złoża zostały już wykupione przez chińskie przedsiębiorstwa. Zachodowi, aby mieć dalszy nieograniczony dostęp do surowców pozostaje tylko Rosja.
Ostatnie konsultacje USA – Rosja zapewne zmierzały również w tym kierunku. Rezygnacja z amerykańskich restrykcji nałożonych na rurociąg Nord Streem – 2, miała na celu dostęp zachodnich firm do rosyjskich surowców. Z tego powodu, do problemu tego trzeba podejść racjonalnie. Stan ten ilustruje anegdota dlaczego, jest tak, a nie inaczej. Ambasadora USA w Polsce zapytano kiedyś, dlaczego USA bardziej promują Niemcy, aniżeli Polskę, która jest ich najbliższym sojusznikiem. Na to ambasador odpowiedział; jeżeli będziecie mieć ten sam poziom gospodarki, co Niemcy, wtedy i was będziemy traktować podobnie. Rosja jest po prostu mocarstwem surowcowym niezbędnym aktualnie dla istnienia rozwoju zachodnich technologii.
Kto traci, a kto zyskuje?
Amerykańska agencja Bloomberg nie ma co do tego, żadnych wątpliwości. Twierdzi ona, że w tym roku zyski dla eksporterów surowców z łatwością przeważą nad ich stratami, jakie ponieśli oni w zeszłym roku, gdy pandemia się rozprzestrzeniała i redukowała popyt na surowce. Bloomberg Economics szacuje, że 550 miliardów dolarów przesunie się z importerów na eksporterów w 2021 roku, prawie dwukrotnie więcej niż w poprzednim roku, kiedy ceny załamały się o 280 miliardów dolarów. W wartościach bezwzględnych najwięcej skorzysta Rosja, a jej eksport netto wzrośnie o prawie 120 miliardów dolarów w 2021 r. Następnie, zyskają na tym Australia, Arabia Saudyjska, Brazylia i Zjednoczone Emiraty Arabskie, każde z zyskiem przekraczającym 50 miliardów dolarów. Dla największych światowych eksporterów energii, takich jak Rosja i Arabia Saudyjska, zwiastuje to dobre czasy. Dla innych powoduje to ogromne obciążenie bilansu płatniczego i walut, prowadząc do wyższej inflacji. Japonia i większość Europy Zachodniej poniosą straty, ponieważ będą zmuszone wydawać więcej na zakup importowanych towarów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.