Pod koniec lipca w Republice Południowej Afryki odbyła się wirtualna konferencja „2021 Coal Industry Day”, na której rozmawiano o sytuacji branży węglowej. Wygłoszono kilkanaście referatów. Prelegenci koncentrowali się zarówno na bieżących problemach, jak i na przyszłości przemysłu górniczego.
Xavier Prévost, starszy analityk ds. węgla, XMP Consulting, wygłosił referat „Globalne perspektywy dla węgla po Covid-19”. Prévost jest jednym z najbardziej doświadczonych ekspertów w tej branży. Z wykształcenia geolog, był analitykiem m.in. globalnej firmy doradczej Wood Mackenzie (Wood Mac). Jego wystąpienie na tej konferencji omówiło czasopismo Mining Weekly.
- Cięcie węgla nie jest tak wyraźne, jak niektórzy sobie życzą - mówił m.in. Xavier Prévos. Zauważył, że po tylu latach walki z wydobyciem węgla, jej efekty są niewielkie. Zużycie spadło do rekordowego poziomu o 8,5 EJ (10 do 18 J), nie notowanego od roku 1965. To jednak tylko 4,2 proc. w stosunku jego zużycia w 2020 r. Było to spowodowane niższym popytem w Indiach i Stanach Zjednoczonych. Te ograniczenia dostaw, w połączeniu z wyzwaniami logistycznymi w niektórych regionach, spowodowały wzrost cen węgla. Na skutek czego, jego wydobycie gwałtownie rośnie. Przykładem jest RPA, gdzie produkcja węgla wzrosła o 22 proc. rok do roku i o 88 proc. rok do roku zwiększyła się jego sprzedaż w maju.
Aktualnie trwające ożywienie gospodarcze prawdopodobnie zniweluje wspomniany spadek konsumpcji węgla. Ceny i popyt na węgiel wzrastają też ze względu na azjatyckie zapotrzebowanie i związane są również z chińskim spadkiem jego wydobycia. Chiny zostały dotknięte katastrofalnymi powodziami, które ograniczyły zarówno jego wydobycie, jak i transport przez tereny dotknięte tym kataklizmem. Tymczasem, w czerwcu tego roku zapotrzebowanie na energię w Chinach wzrosło o 9,8 proc. rok do roku.
Odnosząc się do wojny klimatycznej z węglem, Xavier Prévost powiedział, że sprowadza się ona do dwóch rażąco sprzecznych twierdzeń. Pierwszym z nich jest paraliżująca energetykę ekonomia odnawialnych źródeł energii. Drugim jest to, że poszczególne państwa będą się spieszyć, aby przyjąć te bliskie utopii plany zerowej emisji dwutlenku węgla. Prelegent przytoczył dane, z których wynika, że redukcja emisji o 55 proc. do 2030 r. będzie kosztować co najmniej 1,4 biliona euro, a każde wydane euro pozwoli uniknąć szkód klimatycznych o zaledwie 0,06 euro. Powiedział, że węgiel pozostanie kluczowym źródłem energii na świecie, a popyt wzrośnie pomimo zerowych zobowiązań netto. Przykładem może być Japonia, która stoi przed wyzwaniami związanymi z ograniczeniem produkcji energii z węgla do poziomu 20% do 2030 r. i prawdopodobnie osiągnie wskaźnik tylko 26 proc. W kraju tym uznano, że szybka rezygnacja z węgla spowoduje osłabienie konkurencyjności jego produktów na międzynarodowym rynku.
Swoje wystąpienie Xavier Prévost podsumował: „Jeśli masz problem, powinieneś zainwestować w problem, a nie zabierać mu fundusze w nadziei, że sam się rozwiąże”.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.