Aż 42 proc. Polaków w trakcie pandemii COVID-19 musiało rezygnować albo ograniczyć część wydatków. Najczęściej dotyczyło to wyjazdu na wakacje, zakupu nowych ubrań, obuwia, kosmetyków czy sprzętu RTV/AGD. Ponad połowa badanych wskazała, że w czasie pandemii takie zakupy nie były im potrzebne, ale 31 proc. musiało wprowadzić oszczędności ze względu na obniżkę dochodów lub utratę pracy. Co ciekawe, co piąty Polak zdecydował się też na ograniczenie wydatków ze względu na wzrost świadomości ekologicznej. Przypadający w tym roku 29 lipca Dzień Długu Ekologicznego – obchodzony prawie miesiąc wcześniej niż w roku ubiegłym – pokazuje jednak, że poziom konsumpcji zaczyna już wracać do poziomu sprzed pandemii.
– Polacy deklarują, że ich sytuacja finansowa w trakcie pandemii się nie zmieniła – 45 proc. z nich nie dostrzegło specjalnej zmiany. Kolejne 24 proc. co prawda też nie odczuło pogorszenia, ale w dalszym ciągu obawia się tego, jak ich sytuacja finansowa będzie wyglądać w ciągu najbliższych miesięcy. Natomiast 10 proc. Polaków wskazało, że – z uwagi na utratę pracy albo zmniejszone wynagrodzenie – ich sytuacja finansowa zdecydowanie pogorszyła się w czasie pandemii – wskazuje Agnieszka Salach, rzeczniczka prasowa KRUK SA.
Pandemia COVID-19 nie wpłynęła na sytuację finansową 69 proc. Polaków. Blisko co czwarty obawia się jednak, że może się ona zmienić w ciągu najbliższych miesięcy – wynika z badania przeprowadzonego dla KRUK-a na grupie blisko 1,1 tys. respondentów powyżej 18. roku życia. Badanie pokazuje też, że średnio co 10. Polak odczuł pogorszenie swojej sytuacji w wyniku pandemii, ale tylko 5 proc. nie było w stanie opłacać na czas rachunków i innych zobowiązań finansowych. Taki sam odsetek zadeklarował, że dzięki podwyżce przyznanej przez pracodawcę w czasie pandemii odczuł poprawę w stanie swoich finansów.
Z badania wynika również, że – mimo dość stabilnej sytuacji – Polacy w dalszym ciągu zachowują powściągliwość w wydatkach. 30 proc. stara się więcej oszczędzać, a 23 proc. kupuje mniej niż przed pandemią. Co piąty Polak przyznaje też, że dokładniej planuje swój domowy budżet i zakupy.
– Oczywiście część z tych zakupów została odłożona w czasie, bo w trakcie obostrzeń nie mieliśmy dostępu do sklepów, nie mogliśmy zrealizować wszystkich planów zakupowych – mówi Agnieszka Salach. – Wielu Polaków na pewno czekało z nimi do momentu otwarcia galerii, natomiast w dalszym ciągu jesteśmy powściągliwi, jeśli chodzi o decyzje zakupowe. Co trzeci Polak stara się więcej oszczędzać, bardziej przykładamy się też do sporządzania listy zakupów, do planowania wydatków – co wcześniej nie było aż tak oczywiste.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.