W branży beauty swój renesans przeżywają kosmetyki na bazie ziół. Lockdown sprawił, że zaczęliśmy szczegółowo przyglądać się codziennej pielęgnacji i szukać nowych rozwiązań. Okazało się, że można prościej, taniej i bliżej natury. Czy ziołowe produkty można przygotować samodzielnie w domu?
W ziołach jest moc!
Rośliny lecznicze – w przeciwieństwie do innych surowców – posiadają składniki aktywne mające silny wpływ na skórę. Mogą np. wzmacniać naczynka, chronić przed promieniowaniem słonecznym, łagodzić podrażnienia, zmniejszać zaczerwienienia. Na opakowaniach kosmetyków najczęściej spotkasz takie określenia, jak: napar, macerat wodny lub olejowy, wyciąg alkoholowy, wywar. Każdy z nich przygotowywany jest na inny sposób i wykazuje odmienne właściwości pielęgnacyjne. Nie bez powodu już nasze babcie zrywały zioła na łące i przygotowywały z nich toniki do twarzy czy płukanki do włosów.
Rodzime skarby prosto z natury
Polska jest jednym z czołowych producentów rumianku, mięty czy tymianku. Rośliny przestały być spożywane przez nas jedynie w formie herbat i naparów, odważnie wkraczając w świat kosmetyków. Ku zadowoleniu konsumentów na terenie kraju powstaje coraz więcej małych i rodzinnych manufaktur czerpiących z dobrodziejstw przyrody. A to wszystko przy zachowaniu europejskich standardów, czyli na wysokim poziomie. Jednocześnie w Internecie i na Instagramie dużą popularnością cieszą się profile poświęcone samodzielnym wyrobom kosmetycznym na bazie ziół. Czy to bezpieczne?
Potrzebna jest ogromna wiedza
Okazuje się, że tworzenie kremów do twarzy czy balsamów do ciała to nieco bardziej skomplikowany temat niż mogłoby się wydawać. Kluczowa jest wiedza z zakresu zielarstwa, właściwości roślin, ich wpływu na skórę, a także zasad łączenia z innymi ziołami. Chodzi o to, by składniki naturalne umieszczone w kosmetyku wspierały swoje działanie i dawały szybsze i intensywniejsze efekty niż stosowane pojedynczo. Kolejną kwestią jest znajomość potrzeb wszystkich rodzajów skóry – które mogą bezpiecznie przyjmować konkretne rośliny, a które zareagują alergią.
Rośliny lecznicze – w przeciwieństwie do innych surowców – posiadają składniki aktywne mające silny wpływ na skórę. Zdj. pixabay.com
Nie bez znaczenia jest samo pozyskiwanie ziół z ich naturalnego środowiska. Trzeba wiedzieć, kiedy można zerwać daną roślinę (tzn. w odpowiednim momencie jej rozwoju) oraz gdzie – czy na określonym obszarze jest dozwolony zbiór bez ryzyka naruszenia równowagi ekologicznej. Na działanie kosmetyku bazującego na ziołach wpływ ma także ich przechowywanie po zbiorze, suszenie oraz rozdzielanie. Jak widać, jest to bardzo skomplikowany i żmudny proces.
Lepiej zaufać producentom
Mając na uwadze wszystkie wyżej wymienione kwestie, łatwo dojść do wniosku, że kosmetyki ziołowe najlepiej kupić w sklepie (tutaj: https://makeup.pl/categorys/721695/) lub prosto od producenta. Warto poszukać mniej znanych marek, które swoim zasięgiem obejmują mniejsze regiony, a które bardzo często wykorzystują rzadkie i cenne rośliny. Najlepsza reklama rozchodzi się przez tzw. pocztę pantoflową. Może któraś Twoja przyjaciółka odkryła regionalny brand wytwarzający wysokiej jakości preparaty? Pamiętaj, że wszyscy producenci są zobowiązani do pozyskiwania surowców z upraw ekologicznych podlegających ścisłym normom. Dzięki temu, że są stale kontrolowane, posiadają najwyższą jakość leczniczą.
To możesz przygotować sama
Jeśli mimo wszystko masz ochotę przygotować kosmetyk na bazie ziół, zacznij od najprostszych przepisów, np. naparów, wyciągów olejowych oraz glicerynowych. Roślinny odwar przygotujesz, zalewając ulubione delikatne kwiaty oraz liście gorącą wodą i pozostawiając na kilkanaście minut pod przykryciem. Po odcedzeniu przez sitko uzyskaną ciecz możesz stosować np. do przemywania twarzy. Pamiętaj, że warto zawsze jednak zasięgnąć porady osoby doświadczonej, prowadzącej sklep zielarski czy farmaceuty.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.