Radiotelefon mPhone do kieszeni i można ruszać na szychtę. W kopalni Mysłowice-Wesoła od ponad roku pracownicy Oddziału Przewozu Dołowego korzystają z innowacyjnego systemu łączności bezprzewodowej. Sprawdza się doskonale.
Ma wielkość smartfona. Jest tylko nieco masywniejszy. Można nosić go w kieszeni odzieży roboczej i przebywając w podziemnym wyrobisku prowadzić rozmowy. Oddany do użytku w IV kwartale 2019 roku system komunikacji radiowej PORTAS zapewnia łączność, obejmując zasięgiem wyrobiska przewozowe poziomu 665 m na odcinku 6,5 km. W warunkach dołowych to już coś!
Pracownicy oddziału przewozowego otrzymali do dyspozycji 40 radiotelefonów dołowych typu mPhone, a dysponent możliwość ich wizualnej lokalizacji na dołowym stanowisku komputerowym. Przesyłanie i odbieranie informacji głosowej odbywa się naprzemiennie, podobnie jak w systemie walkie-talkie. Wystarczy nacisnąć odpowiedni guzik i można prowadzić rozmowę pomiędzy użytkownikami w obrębie wybranej grupy osób lub poprzez połączenia bezpośrednie, wybierając numer radiotelefonu. Rozwiązanie ma kolosalne znaczenie dla bezpieczeństwa pracy. Radiotelefony wyposażone zostały bowiem w opcję alarmu. To tak na wszelki wypadek, gdyby górnik stanął w obliczu niebezpieczeństwa. W razie złego samopoczucia lub w obliczu innego zagrożenia, wystarczy nacisnąć guzik alarmowy na aparacie i centrala natychmiast kieruje w dany rejon pomoc. To samo stanie się w sytuacji, gdy pracownik wyposażony w dołową „służbową komórkę” przez pewien czas nie odbierze połączenia.
Dziś już można stwierdzić z całym przekonaniem, że system doskonale się sprawdził. Poprawił bezpieczeństwo pracy, jej efektywność i wydajność. Porównano m.in. obecny czas niezbędny do wykonania robót transportowych zleconych do realizacji drużynom pociągu, obsadzie lokomotywy dołowej z danymi sprzed wprowadzenia systemu. Korzyści są znaczące. W zaoszczędzonym czasie drużyny transportowe wykonują dodatkowe zadania w zakresie poprawy bezpieczeństwa, utrzymują porządek na drogach przewozowych, wydając zalegający materiał, kontrolują stan torowisk wraz z konserwacją rozjazdów kolejowych, odświeżają znaki i tablice kolejowe, dbają o porządek w obrębie stacji osobowych. Zmniejszyły się zatem koszty pracy oddziału.
Pod względem technicznym system jest stabilny i mało awaryjny, co dla kierownictwa mysłowickiej kopalni stanowiło zachętę do dalszego rozwijania komunikacji bezprzewodowej w kopalni.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM.
Szczegóły: nettg.pl/premium
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Swego czasu puszczaliśmy ma Wesołej znaki dymne, później dali nam lampy to znaki świetlne A teraz iphony co gołe baby można łogladać i nie patrzeć za robotą
Na kopalni Halemba już 20 lat działa system flexcom a tu mi wielka mowość
Smiechu warte w KWK Myslowice system Motoroli dzialal 13 lat temu.
W KGHM już od lat funkcjonuje i sprawdza się DOTRA, mam nadzieję iż podobny system w końcu zawita i u mojego pracodawcy. Możliwe iż doczekamy się w kopalniach węgla chodźby krzty XXI wieku...
Ale wielki sukces w Tureckich kopalniach już parę lat temu takie telefony działały.