- Wraz z prognozowanym ożywieniem gospodarczym w drugiej połowie roku dynamika płac utrzyma się na podwyższonym poziomie; w całym 2021 r. wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wzrosną o ok. 7 proc. r/r. - szacuje ekonomista Kamil Łuczkowski z Pekao komentując dane GUS.
Główny Urząd Statystyczny podał w piątek, że przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w maju 2021 r. wyniosło 5.637,34 zł, co oznacza wzrost o 10,1 proc. rdr; ale spadek o 2,9 proc. mdm.
Zdaniem Kamila Łuczkowskiego z departamentu analiz makroekonomicznych Banku Pekao, dwucyfrowy odczyt to m.in. zasługa bardzo niskiej bazy odniesienia z ubiegłego roku.
Z tego powodu w całym drugim kwartale 2021 dynamika płac może być bliska dwucyfrowej. Nie zmienia to faktu, że w czasie pandemii dynamika płac zaskakuje na plus - przekazał w komentarzu ekonomista.
Według niego, jest to też dobry prognostyk, obok zgromadzonych przez gospodarstwa domowe oszczędności, dla konsumpcji w okresie normalizacji w drugiej połowie 2021 r.
Zakładamy, że wraz z prognozowanym ożywieniem gospodarczym w drugiej połowie roku dynamika płac utrzyma się także na podwyższonym poziomie. W całym 2021 r. prognozujemy, że wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wzrosną o ok. 7 proc. r/r. - przekazał.
Zaznaczył jednocześnie, że mimo dwucyfrowego wzrostu płac w drugim kwartale 2021 r. poziom płac dopiero wrócił do trendu sprzed pandemii.
Ryzyko presji płacowej związanej z wysokim popytem na pracę przy jednocześnie wyczerpującym się rezerwuarze dostępnych pracowników będzie narastać, ale może stać się to większym problemem dopiero w 2022 r. - ocenił Łuczkowski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.