Ministerstwo Gospodarki nie zamierza obniżyć stawki VAT na węgiel – dowiedziała się „Rzeczpospolita”. Zdaniem resortu zmiana wysokości podatku nie byłaby dobra dla gospodarki, w podobnym tonie wypowiadają się eksperci. Innego zdania jest Górnicza Izba Przemysłowo-Handlowa.
Zdaniem GIPH obniżka podatku, którego stawka obecnie wynosi 22 proc. i należy do najwyższych w Europie, byłaby korzystna dla całego sektora paliwowo-energetycznego ale także dla całej gospodarki. Niższy VAT mógłby np. promować czyste technologie węglowe. Obecna stawka, według GIPH, nie ma wpływu na samych producentów paliwa, ale według izby przekłada się na ceny energii elektrycznej, która w Polsce w 90 proc. pochodzi z węgla.
Zdaniem Janusza Stainhoffa, byłego wicepremiera i ministra gospodarki, debata na ten temat obniżki VAT na węgiel jest bezpodstawna. W czasie rozmowy z „Rz” Steinhoff zauważył, że taka decyzja byłaby sprzeczna z wytycznymi UE, bo nie można różnicować stawki VAT na poszczególne nośniki energii. Musiałby on być obniżony dla wszystkich źródeł. Były minister zwrócił uwagę także na fakt, że raczej trzeba liczyć się z podwyżkami, bo stan finansów wskazuje na to, że VAT może osiągnąć poziom 25 proc.
GIPH uważa, że nie tylko VAT jest problemem obciążeń branży górniczej. Według danych izby w latach 2000 – 2009 kopalnie węgla kamiennego wpłaciły do budżetów państwa i gmin w formie wielu różnych opłat ponad 58 mld zł, a w tym samym czasie branża skorzystała z 8 mld zł różnego rodzaju dotacji budżetowych.
W samym tylko 2009 r. kopalnie węgla kamiennego zapłaciły 6,5 mld zł, z czego prawie połowa przypada na budżet państwa (podatki), a ok. 40 proc. na opłaty dla ZUS.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.