Arsenał urządzeń specjalistycznych będących w posiadaniu nadzoru górniczego z roku na rok staje się szerszy i doskonalszy. Nie tak dawno temu uzupełniły go dwie platformy służące do pomiarów batymetrycznych, zwane potocznie dronami wodnymi.
W jaki sposób ocenić prawidłowość eksploatacji prowadzonej spod lustra wody, ocenić poziom wydobycia kopaliny i na tej podstawie wyliczyć stosowną opłatę? Wreszcie, jak ocenić poziom nielegalnej eksploatacji z dna zbiornika wodnego?
Jeszcze do niedawna tego rodzaju zadania wykonywało dwóch inspektorów nadzoru górniczego. Jeden z nich, korzystając z łódki lub roweru wodnego, opuszczał na dno ciężarek. Drugi z brzegu mierzył jego pozycję. Ale to już historia. W ramach realizowanego przez Wyższy Urząd Górniczy zadania pod nazwą „Doposażenie organów nadzoru górniczego w sprzęt służący do monitorowania eksploatacji kopalin”, finansowanego przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, wdrożono do użytku dwie hydrologiczne platformy pomiarowe wyposażone w mobilną sondę akustyczną jednowiązkową, tzw. echosondę, do pomiarów batymetrycznych.
– Batymetria to dział hydrologii zajmujący się pomiarami głębokości cieków i zbiorników wodnych. Sama zaś platforma służy do wykonywania pomiarów dna zbiorników eksploatacyjnych oraz miejsc nielegalnego pozyskiwania kopaliny z dokładnością +/-0,025 m głębokości. W połączeniu z zestawem pomiarowym GPS GNSS/RTK pozwala tworzyć kartometryczne mapy dna zbiornika, w efekcie wykonać kontrolę prowadzenia eksploatacji spod lustra wody oraz obliczenie ilości wydobytej w ten sposób kopaliny. Wyniki pomiarów opracowane przy pomocy oprogramowania zakupionego wraz ze sprzętem pomiarowym o nazwie Trimble Business Center, są prezentowane w postaci wysokiej jakości dokumentów kartograficznych w obowiązującym układzie odniesień przestrzennych, przekrojów i profili – tłumaczy Jerzy Picur, główny specjalista w Departamencie Ochrony Środowiska i Gospodarki Złożem WUG. Drony prezentują się bardzo nowocześnie. Przypominają z wyglądu małe katamarany. Są sterowane z brzegu zbiornika wodnego drogą radiową. Jeszcze przed pandemią udało się przeprowadzić szkolenie z obsługi platformy hydrologicznej dla pracowników inspekcyjno-technicznych okręgowych urzędów górniczych w specjalności mierniczej. Obejmowało ono część praktyczną odbytą na terenie Zakładów Eksploatacji Kruszywa Stawy Monowskie, gdzie prowadzona jest eksploatacja kruszywa naturalnego spod lustra wody, jak również część teoretyczną w siedzibie WUG. Chodzi o metody opracowania, obróbki i sposób prezentacji wyników pomiarów batymetrycznych.
Według danych WUG, w Polsce w 2020 r. działało 7361 odkrywkowych zakładów górniczych, w tym wydobywających żwir, piasek i inne kruszywa spod lustra wody. Najwięcej działało na północy, w rejonach nadmorskich i na wschodzie kraju, a także w rejonie Poznania, Kielc, Krosna, Krakowa, Lublina, Warszawy, na południu województwa śląskiego i w Małopolsce.
Platformy pomiarowe są zdeponowane w Wyższym Urzędzie Górniczym w Katowicach i stąd dysponowane według potrzeb zgłaszanych przez pracowników okręgowych urzędów górniczych.
– Te urządzenia doskonale się nam sprawdzają. Są bezpieczne w użytkowaniu dla naszych pracowników i bardzo precyzyjne. W ub.r. inspektorzy OUG korzystali z nich dwudziestokrotnie. Niewykluczone, że gdyby nie pandemia, sięgaliby po nie częściej – przyznaje Piotr Kujawski, dyrektor Departamentu Ochrony Środowiska i Gospodarki Złożem WUG.
Drony wodne uzupełniają zestawy GPS służące pracownikom urzędów górniczych do wykonywania pomiarów w zakładach górniczych oraz w miejscach nielegalnego pozyskiwania kopalin.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu złamania regulaminu lub użycia wulgaryzmu.