Dobrymi wynikami produkcyjnymi może pochwalić się kopalnia Pniówek JSW. Pawłowicki zakład fedruje obecnie w sześciu ścianach wydobywczych. Dobowe wydobycie kształtuje się na poziomie 14 tys. t.
– Aby zapewnić w przyszłości fronty wydobywcze, kopalnia prowadzi roboty przygotowawcze w szesnastu przodkach – podkreśla Tomasz Duda, zastępca prezesa zarządu JSW ds. rozwoju, pełniący funkcję zastępcy prezesa zarządu JSW ds. technicznych i operacyjnych.
– W kopalni Pniówek jest wydobywany węgiel o bardzo dobrych parametrach koksotwórczych. To jeden z najlepszych węgli w Polsce do produkcji koksu o wysokich właściwościach użytkowych. Dzięki stabilności złoża i właściwemu harmonogramowaniu biegu ścian, Pniówek produkuje węgiel, na który stale jest zapotrzebowanie – dodaje wiceprezes Duda.
Kopalnia prowadzi roboty siłami ośmiu oddziałów przygotowawczych. Każdy prowadzi po dwa przodki.
Koordynacja przodków
– Tak jest od roku. Zwiększyliśmy liczbę oddziałów przygotowawczych, żeby zapewnić koordynację przodków z biegiem ścian. To się nam udaje. Nie notujemy przestojów, tak jak przed laty. Wydobycie przebiega płynnie. Ten model funkcjonowania chcemy utrzymać, aby zapewnić powtarzalność dobrych wyników na głównych frontach robót, w tym na wydobyciu – tłumaczy Mariusz Ściskoł, nadsztygar górniczy.
Pniówek może się dziś pochwalić siecią 130 km czynnych wyrobisk podziemnych. Rozcinki dla nowych ścian prowadzone są w całej kopalni na dwóch poziomach: 830 i 1000. Załoga dojeżdża kolejką do głównych frontów robót. Kopalnia nie jest wolna od zagrożeń. Przeciwnie – metanowe sięga IV, najwyższej kategorii. Są też wyrobiska zagrożone wyrzutem gazów i skał. Załoga musi się liczyć z wieloma obostrzeniami, które wprowadzają służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo pracy.
Pawłowicka kopalnia charakteryzuje się ponadto dużym przekrojem wyrobisk, a to z kolei usprawnia rozprowadzanie świeżego powietrza, co ułatwia pracę na wielu kluczowych odcinkach. Prace prowadzone są obecnie w partiach: „N-2” w pokładzie 404/2, „N-1, K-1” w pokładzie 404/4, partii „C” w pokładzie 404/2, „B” w pokładzie 404/2, „K-3” w pokładzie 363+362/3, partii „W” w pokładzie 362/1 oraz partii „PW” w pokładzie 358/1.
– Na przygotówkach zawsze osiągaliśmy dobre rezultaty. W ub.r. plany pokrzyżowała pandemia. Wydrążonych zostało 17 tys. m wyrobisk. W br. założyliśmy w planie wykonanie 20 tys. m. Każdego roku zbroimy średnio sześć nowych ścian. W tym roku będzie ich nawet siedem – zwraca uwagę Grzegorz Szmidt, kierownik robót górniczych ds. robót przygotowawczych w kopalni Pniówek.
Wydobycie prowadzone jest w ścianach: B-6 w pokładzie 404/2, C-5 w pokładzie 404/2, PW-2 w pokładzie 358/1, K-4 w pokładzie 362/3 i 363, W-2 w pokładzie 362/1 oraz ścianą N-2 w pokładzie 404/4.
Wyniki godne uwagi
– Nasze ściany charakteryzują bardzo zróżnicowane wybiegi. Miąższość pokładów kształtuje się na poziomie od 1 m (strugowy) do nawet 4,20 m. Wybiegi mają od ok. 1200 m w ścianie W-2 do 770 w przypadku ściany N-2 – wylicza Aleksander Omozik, kierownik robót górniczych ds. eksploatacji.
Co ciekawe, liczba sekcji w ścianach N-2 i B-6 będzie wydłużana na wybiegu, w obydwu przypadkach o ok. 40 sekcji. Średnio w ścianach wybieranych przez kopalnię Pniówek zabudowanych jest ok. 130 sekcji obudowy zmechanizowanej.
– Oddziały wydobywcze także mogą pochwalić się dobrymi wynikami. Dla przykładu Oddział G2 fedrujący w ścianie C-5, która ruszyła 25 lutego, zdołał „przejechać” do 6 maja 265 m, co w naszych warunkach geologiczno-górniczych, w tym licznych zagrożeniach naturalnych, uważam za godny uwagi wynik. Maszynowcy i elektrycy stają na wysokości zadania – zapewnia Aleksander Omozik.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.