To sprawa dość egzotyczna, która nagłośniona została komunikatami krajowymi, jak i zagranicznymi 7 czerwca 2021 r. Kanadyjska firma Mkango Resources i Grupa Azoty w Puławach zawarły porozumienie o budowie rafinerii pierwiastków ziem rzadkich, która ma być wybudowana w Puławach. Zakład ma początkowo produkować około 2000 t rocznie tlenków neodymu, prazeodymu, a także węglanu ciężkiego wzbogaconego w pierwiastki ziem rzadkich, zawierającego około 50 t rocznie tlenków dysprozu i terbu.
Oczekuje się również, że będzie produkować węglan lantanu i ceru. Egzotyka tej transakcji polega nie tylko na dalekiej kanadyjskiej firmie, która liczy sobie 15 pracowników (okresowo 50), i której kapitał nie został ujawniony. Jest to spółka fachowców, którzy zapewne potrafią zorganizować tego rodzaju przedsięwzięcie. Jednak finansowanie inwestycyjne musi na siebie wziąć polski partner, a chodzi tu przynajmniej o setki milionów złotych. Kanadyjska firma nie może być pod tym względem partnerem równorzędnym, bo jej gwarancje majątkowe są odpowiednie do skali jej wielkości. To pierwsze ryzyko wydaje się, że niczym nie jest też zabezpieczone.
Drugie ryzyko jest takie, że Polska nie posiada żadnych złóż pierwiastków ziem rzadkich, pomijając oczywiście sensacyjne na ten temat informacje, które ukazały się w 2012 r. w prima aprilisowym wydaniu ekonomicznego portalu Forbes. Drugie ryzyko związane jest z eksploatacją złoża rudy tychże pierwiastków, która będzie zapleczem dla pułaskiej rafinerii. Otóż Polska nie posiada tego rodzaju złóż. Ruda z zawartością tychże pierwiastków ma być dostarczana ze złoża Songwe Hill, które znajduje się w południowo-wschodnim Malawi, między jeziorem Chilwa a masywem Mulanje, około 70 km od dawnej stolicy Zomby i około 90 km od centrum handlowego Blantyre, w którym znajduje się międzynarodowe lotnisko i stacja kolejowa.
Malawi jest krajem bez dostępu do morza. Ruda ma być koleją dostarczana ok. 1200 km do najbliższego portu na Oceanie Indyjskim i stąd drogą morską przez Kanał Sueski, Morze Śródziemne, naokoło Europy aż do portów na Bałtyku. Pytanie jest takie, czy aby koszta transportu tej rudy nie będą większe od jej wartości?
Pod względem posiadanych zasobów złoże wydaje się być dobrze zbadane i udokumentowane. Zasoby te wynoszą 21 mln t rudy o zawartości pierwiastków ziem rzadkich 1,41 proc., co daje ich ilość w skali ok. 300 tys. t. I to jest najbardziej pewna część tej transakcji. Kolejną wskazówką nakazującą ostrożność w tej sprawie jest informacja podawana przez zagraniczne media, które podkreślają, że kanadyjska firma będzie miała zyski z tej transakcji. O zyskach polskiej strony taktownie się milczy.
Kluczową sprawą, o której również milczą krajowe media, jest koszt uzyskania tych pierwiastków, którego granice opłacalności wyznaczają Chińczycy. Polska musi pierwiastki te uzyskiwać taniej aniżeli ich chińscy konkurenci, którzy mają opanowany ich światowy rynek. W przeciwnym wypadku polski produkt będzie wypierany z europejskiego rynku przez tańszą chińską konkurencję. Nie jest to tylko teoretyczne zastrzeżenie, gdyż od kilkunastu już lat ich odzyskiwanie w USA jest nieopłacalne i wydobyta tam ruda jest przetwarzana w Chinach.
Na koniec trzeba wspomnieć jeszcze o potrzebie niezwykłych rygorów z zakresu ochrony środowiska, gdyż do uzyskiwania tych pierwiastków potrzebne są duże ilości chemikaliów, które odprowadzane do stawów osadowych powodują trujące opary. Przykładem tego rodzaju katastrofy ekologicznej jest największa na świecie kopalnia tych pierwiastków Bayan Obo, połączona z zakładem ich przetwarzania w chińskiej Mongolii Wewnętrznej. Wyziewy z tego zbiornika zatruwają atmosferę pobliskich miast. Oczywiście w komunikatach medialnych pisze się wszędzie tylko o spodziewanych sukcesach i o możliwościach, jakie daje nam ta inwestycja w zaopatrzeniu UE w pierwiastki ziem rzadkich. Zachodzi obawa, że w kosztach ekologicznych i finansowych tego procesu albo nikt się nie orientuje, albo specjalnie się o nich nie mówi ze względu na interesy stron zainteresowanych tą inwestycją.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.