Fotowoltaika to już nie tylko inwestycja dostępna dla każdego, ale jest to inwestycja konieczna przekonuje w rozmowie z netTG.pl Dawid Zieliński, prezes Columbus Energy.
Kluczowym aspektem dla wydajności instalacji fotowoltaicznej jest stopień nasłonecznienia. Czy Polska ma dobre warunki słoneczne dla tych instalacji?
W Polsce nasłonecznienie jest w miarę równomierne i zawiera się w przedziale od 1050–1160 kWh/m²/rok. Największe wartości możemy zaobserwować w centralnej części - w okolicach Poznania, Warszawy czy Lublina oraz na południu kraju - w Krakowie czy Rzeszowie. Generalnie nie odnotowuje się u nas wyjątkowo niskich wartości nasłonecznienia, dlatego też systemy fotowoltaiczne produkują i będą produkować podobną ilość energii na terenie całego kraju.
Usprawnienia technologiczne pozwalają na zastosowanie proekologicznych urządzeń fotowoltaicznych nawet wtedy, kiedy nie ma sprzyjających warunkach słonecznych.
W Polsce mamy umiarkowane warunki nasłonecznienia, jednak są one w 100 proc. wystarczające, aby ekonomia instalacji fotowoltaicznych mogła być atrakcyjna zarówno dla wielkiego funduszu inwestującego w farmy fotowoltaiczne, jak też dla właściciela domu. System energetyczny się zmienia, co doskonale obrazują zmiany w prawie czy celach klimatycznych Unii Europejskiej. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku - chcemy mieć 100 proc. zielonej energii i prowadzić zrównoważony styl życia. Nie tylko energetyka się zmienia, zmieniają się też nasze preferencje żywieniowe, jemy mniej mięsa, inaczej użytkujemy transport - częściej wybieramy publiczny lub współdzielony.
Colmbus Energy ma ponad 10 proc. udziału w polskim rynku mikroinstalacji fotowoltaicznych. Czy Polacy przekonują się do energii ze słońca i rośnie zapotrzebowanie na fotowoltaikę, czy popularne solary dachowe już „trafiły pod strzechy”?
Columbus już od 7 lat dostarcza fotowoltaikę. To prawie 40 000 nowoczesnych systemów, już nie tylko do produkcji prądu, ale też pompy ciepła, magazyny energii i ładowarki do samochodów elektrycznych. W całości swoje 100 proc. zysków inwestujemy w rozwój i technologię. Jesteśmy inwestorem np. w Saule Technologies - spółce, która z jej liderem Olgą Malinkiewicz rozwija pierwszą na świecie fabrykę ogniw perowskitowych . Inwestujemy w systemy informatyczne do zarządzania ładowaniem samochodów elektrycznych czy w farmy fotowoltaiczne. Chcemy być liderem w każdym z tych segmentów i pokazać, że polska firma, z polskim kapitałem może się skutecznie rozwijać.
Czy koszt zakupu i montażu zestawu paneli słonecznych to już inwestycja dostępna dla każdego?
Moim zdaniem to już nie tylko inwestycja dostępna dla każdego, ponieważ wchodzimy w przestrzeń, gdzie jest to inwestycja konieczna. Dziś nowego domu już nie wyobrażam sobie bez fotowoltaiki i - jeśli np. nie ma przyłącza gazowego - pompy ciepła. Ceny energii elektrycznej na światowych rynkach rosną jak szalone. Chociaż w Polsce Urząd Regulacji Energetyki ciągle chroni konsumentów przed proporcjonalnymi wzrostami, to za rok, dwa również to się zmieni.
Na korzyść fotowoltaiki przemawiają też coraz większe koszty emisji CO2.
Tona emisji CO2 na giełdzie handlowana jest powyżej 50 euro, co oznacza, że koszt celów klimatycznych jest już wyższy niż cena samej energii na giełdzie. To jaskółka, która zwiastuje, że czeka nas wszystkich już nie tylko myślenie o ekonomii, ale że wszystkie kraje członkowskie UE i za chwilę cały świat zmieni paradygmat aktualnie działającej energetyki.
Rośnie zapotrzebowanie na ma małe instalacje. A jak rozwija się rynek farm fotowoltaicznych?
Ten rynek wygląda bardzo ciekawie. W Polsce do 2030 r. zostanie wybudowanych kilka, a może nawet kilkanaście tysięcy farm. To naprawdę bardzo dużo. Aktualnie wybudowane farmy trafiają w większości do funduszy zagranicznych i to one zarabiają na naszych kieszeniach. Jako Grupa Columbus rozwijamy razem z partnerami prawie 5 tys. megawatów. Żeby udźwignąć inwestycyjnie taki portfel projektowy, emitujemy Zielone Obligacje i chcemy być właścicielem jak największej części farm z naszego portfela przez dziesiątki lat. To dla nas ważne nie tylko z punktu widzenia ekonomii, ale naszej filozofii. Bo jeśli będziemy mogli dostarczać zieloną energię z własnych farm fotowoltaicznych i może również wiatrowych do domów, osiedli, do ładowarek dla elektryków, to będziemy mieć własny ekosystem.
Czy mamy szanse doczekać się takiej fotowoltaiki, która będzie akumulować energię w słonecznym lecie, by ją wykorzystywać w zimie do ogrzewania naszych domów?
Technologia rozwija się w tempie, które zdziwiłoby nawet Orwella. Koszt magazynowania energii maleje, tak jak kiedyś koszt komponentów do fotowoltaiki. Również nowe technologie, jak perowskity, mogą nam dać ogromne przyspieszenie transformacji. Osobiście jestem bardziej propagatorem zbilansowanego systemu, gdzie każdy dom produkuje prąd i ciepło, a to, czego nie skonsumuje, prześle w czasie rzeczywistym sąsiadowi albo do magazynu energii np. przy transformatorze w swojej okolicy. Tak samo z przedsiębiorcami - powinni mieć swoją energię i magazyn energii. Tak, żeby energia była lokalna, a tylko mała jej część była produkowana centralnie na potrzeby bezpieczeństwa energetycznego kraju.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
W Polsce wyprodukowano za kwiecień 2021 12 GWh godzin energii z czego fotowoltaika 436 MWh godzin czyli jakieś niecałe 5% rynku. Tyle w temacie chyba , chyba że się mylę to niech ktoś to sprostuje
Niestety, ale więcej fotowoltaiki to mniej węgla., którego zużycie spada