Waldemar Sopata, przewodniczący Solidarności w Tauron Wydobycie przypomniał, że od września 2020 r. strona społeczna słała do zarządu Tauron Polska Energia prośby o podjęcie rozmów na temat transformacji sektora energetycznego.
- Niestety, my możemy prosić, a nikt z nami na ten temat nie rozmawia, bo nie chce rozmawiać. Zarząd zaprosił nas na 28 kwietnia. Odsyłam do tego, żeby przeczytać, co to jest dialog. Dialog wymaga szacunku drugiej strony. Mamy szereg dokumentów i są podstawy, aby Grupa Tauron funkcjonowała w takim kształcie. Nie ma na to zgody, abyśmy rozczłonkowali Grupę Tauron. Nie pozwolimy zmarnować dorobku, wyrzeczeń, krwawicy pracowników Grupy Tauron – tłumaczył Sopata.
Przed kilkoma dniami nowy prezes Taurona Paweł Strączyński zapewniał, że związkowcy nie mają powodów do obaw, ponieważ po wydzieleniu aktywów węglowych Tauron pozostanie odrębną grupą, zyskując szanse rozwoju zwłaszcza w kierunku zielonej transformacji.
- Wszyscy doskonale wiemy, że te wiatraki, fotowoltaika, to tak naprawdę oddanie dyktatu gospodarczego nikomu innemu, jak Niemcom – ripostował Dominik Kolorz, przewodniczący Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ Solidarność.
Jego zdaniem, wiatraki nie będą produkowane z polskich komponentów, a w energetyce odnawialnej wbrew pozorom wcale nie pojawią się dziesiątki tysięcy miejsc pracy, które zapełniłyby lukę po przemyśle górniczym i energetyce węglowej. „Wierutnym kłamstwem” nazwał teorie, według których energia produkowana z OZE ma być tańsza od tej z węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.