- Obecnie sławkowski Euroterminal jest od dłuższego czasu rozpoznawalnym partnerem logistycznym również dla operatorów z Dalekiego Wschodu. Jest też miejscem, z którego powinny rozpoczynać jazdę pociągi eksportowe z Polski - powiedział w rozmowie z netTG.pl Gospodarka i Ludzie Marek Koźbiał, prezes Centrali Zaopatrzenia Hutnictwa.
Centrala Zaopatrzenia Hutnictwa, która powstała przed 70. laty, by zaopatrywać polskie hutnictwo, w ostatnich latach całkowicie zmieniła swój profil działalności.
To prawda. Nasze priorytety uległy zmianie wraz ze zmieniającym się otoczeniem rynkowym. Staramy się wychodzić naprzeciw potrzebom polskiego i europejskiego przemysłu wykorzystując kompetencje pracowników naszej Grupy Kapitałowej oraz Górnego Śląska. Zrównoważoną polityka Polski i Europy postrzegamy jako szansę do opracowania nowych produktów oraz rozwiązań. Dostrzegamy duży potencjał do kreowania oraz wdrażania innowacji dla przemysłu, który silnie ewoluuje. Także nasz sposób i formuła uczestnictwa na rynku ewoluują. Widzimy potrzebę dywersyfikacji naszej działalności, w sposób który zapewni nam trwały, zrównoważony rozwój. Już jakiś czas temu zaczęliśmy wychodzić poza schematy. Staramy się być pionierem rozwiązań, które w przyszłości stanowić będą o sile polskiego przemysłu.
W jakim obszarze ?
Obszarem o niewątpliwie dużym potencjale rozwoju dla Grupy CZH jest energetyka. Zmiany w sposobie wytwarzania energii podyktowane Europejskim Zielonym Ładem, muszą skutkować zmianą otoczenia biznesowego i całego przemysłu Górnego Śląska. Analizujemy możliwości zaangażowania w sektor alternatywnych, względem węgla, źródeł wytwarzania energii. Wdrażanie postanowień polityki klimatycznej tworzy szanse dla rozwoju rynku OZE, ale równocześnie wymusza potrzebę wdrażania rozwiązań stabilizujących system i zabezpieczających dostawy energii elektrycznej oraz cieplnej, niezależnie od kaprysów pogody. Antycypujemy i dostrzegamy rosnący rynek, w którym chcemy się odnaleźć.
Potrzeby te można zaspokoić m.in. na drodze współzgazowania różnego rodzaju wysokoenergetycznych odpadów, których składowanie na Górnym Śląsku odbywa się ze szkodą dla ludzi i środowiska. Z odpadów węglowych składowanych na nieneutralnych dla przyrody hałdach pokopalnianych, a także z nierecyklowalnych odpadów komunalnych można wytworzyć energię cieplną i elektryczną oraz wodór, ograniczając emisję szkodliwych substancji oraz CO2. Technologia produkcji gazu syntezowego z odpadów wpisuje się w ramy polityki klimatycznej i pozwala rozwijać perspektywiczne obszary polskiego przemysłu: gospodarki wodorowej oraz karbochemii. Rozwiązania takie będą stanowić o sile gospodarczej i bezpieczeństwie energetycznym kraju.
Polska musi szukać własnej drogi transformacji energetycznej. Nie możemy ślepo kopiować rozwiązań niemieckich, zwłaszcza takich, które już dzisiaj spędzają sen z powiek naszych zachodnich sąsiadów. Wyłącznie wdrażanie rozwiązań optymalnie wykorzystujących nasz potencjał, pozwoli przeprowadzić transformację energetyczną w sposób akceptowalny społecznie, środowiskowo i ekonomicznie. Przy tym możemy „posprzątać” Śląsk zdegradowany działalnością przemysłową i odzyskać unicestwione składowiskami tereny. Działalność ta stwarza także potencjał pozyskania wartościowych pierwiastków, na których niedobór cierpi Polska i cała Unia Europejska.
W jaki sposób?
Badamy możliwości odzyskiwania surowców krytycznych z odpadów pogórniczych. Pamiętajmy, że dostęp do surowców krytycznych oraz pierwiastków niezbędnych do właściwego rozwoju gospodarki decydować będzie o jej zdolności do transformacji, a także o konkurencyjności. I znowu – czemu nie zabezpieczyć dostaw bazując na własnym potencjale. Cały świat obserwuje wojnę handlową Chin z Australią. Pandemia i nasilające się napięcia gospodarcze oraz rosnące uzależnienia Unii Europejskiej od importu surowców krytycznych, już dawno zapaliły czerwoną lampkę w naszych głowach. Zabezpieczenie dostaw surowców, tak z zewnątrz, jak i krajowych to już nie potrzeba, a strategiczna konieczność. Widzimy także ogromny potencjał surowcowy kraju. Lepsze rozpoznanie złóż surowców przyszłości w Polsce oraz ich eksploatacja w najbliższych latach powinny stanowić filar zrównoważonej transformacji. Surowce te są niezbędne do rozwoju OZE oraz elektroniki. Ich import z zamorskich rejonów, w których górnictwo i rafinacja nie spełniają norm środowiskowych oraz humanitarnych, nie ma nic wspólnego z ekologią i odpowiedzialnością za losy planety.
Z organizacyjnego punktu widzenia, planujemy rozwój nowych obszarów GK CZH poprzez tworzenie spółek celowych. Rozwiązanie takie usprawnia proces na etapie aktywacji pionierskich przedsięwzięć. Optymalna konstrukcja zespołów projektowych, zagospodarowanie wysokich kompetencji polskich geologów i technologów, a także dobre rozpoznanie dedykowanych programów dotacji stanowią klucz do sukcesu. Mamy przekonanie, że angażujemy się w optymalne obszary i metody dywersyfikacji działalności GK CZH SA, które zbieżne są z krytycznymi i strategicznymi potrzebami Polski oraz całej UE. Oczywiście analizujemy także inne możliwości, liczymy, że nasze plany uzyskają poparcie i uda nam się zorganizować niezbędny kapitał.
Od 2018 r. spółka zaangażowała się w dostarczanie z importu wysokiej jakości kalorycznego węgla na potrzeby energetyki. Jak duże są to wielkości?
To już jest informacja historyczna, można powiedzieć epizod. Wobec chwilowego braku węgla odpowiedniej klasy z polskich kopalń do EC Tauronu przez 4 miesiące, na przełomie lat 2018/2019, dostarczyliśmy 160 tys. t. W latach późniejszych podejmowaliśmy wyłącznie próby eksportu polskiego węgla , który w nadmiarze zalegał na zwałach.
Jednak główną działalnością CZH w ostatnich latach jest logistyka i Euroterminal w Sławkowie, wybudowany przed 10 laty kosztem 100 mln zł, dziś jest wizytówką Centrali.
Sławków to niewątpliwie jedna z najlepszych lokalizacji dla sektora logistycznego TSL w Polsce. To ze względu swoje na usytuowanie przy sieci drogowej, jak i kolejowej, która daje dostęp do szerokiego oraz normalnego toru, ma wielkie atuty. Ma to szczególne znaczenie w intermodalnych przewozach kolejowych towarzyszącym im innymi usługami logistycznymi. Rozbudowane usługi logistyczne w Sławkowie stanowią podstawę do skierowania w ten rejon towarów z Chin, które obecnie już wyprzedziły USA w eksporcie swoich produktów do Europy. Transport kolejowy staje się alternatywą, która może zapewnić szybkie i bezpieczne przewozy, niezależnie od sytuacji. To zostało już udowodnione 2020 r., kiedy inne środki transportu, w tym lotnicze, nie mogły sprostać sytuacji pandemicznej. Niezaprzeczalnym atutem Euroterminal jest jego położenie - leży na końcu kolejowej linii szerokotorowej, czyli linii o prześwicie torów 1520 mm. Jest najdalej na zachód wysuniętym punktem kolei szerokotorowej - nie tylko w Polsce, ale i w Europie.
Jednocześnie terminal jest miejscem, w którym styka się linia szerokotorowa i normalnotorową, o rozmiarze europejskim 1435 mm. To olbrzymi atut, który pozwala bardzo istotnie skrócić czas łańcucha logistycznego. Euroterminal jest też miejscem, w którym stykają się korytarze transportowe Wschód-Zachód oraz Północ- Południe. W czasie 10 lat swojego funkcjonowania terminal rozwinął działalność w zakresie obsługi intermodalnej przewozów w tych dwóch korytarzach transportowych, odnotowując corocznie znaczny wzrost przeładowywanych towarów i kontenerów.
W 2020 r. przeładunki osiągnęły poziom ponad 210 tys. TEU, obsłużono ponad 1350 pociągów w korytarzu Północ-Południe. Aż ponad 50 proc. zrealizowanych przeładunków dotyczyły pociągów w relacji Sławków - Port Gdańsk (DCT Gdańsk). Bardzo dynamicznie rozwija się również obsługa pociągów w relacji z terminalami we Włoszech. Euroterminal również sukcesywnie rozwija swoją działalność w zakresie „last mile”, gdzie rozładowane z pociągu kontenery, dostarczane są do odbiorcy transportem drogowym. Osiągane wyniki pokazują, iż decyzja o powstaniu Euroterminal była w pełni zasadna.
Czy jest planowany dalszy rozwój Euroterminala?
W najbliższym czasie planujemy dalsze inwestycje mające na celu zwiększenie zdolności przeładunkowych oraz magazynowych w zakresie kontenerów. Niestety, bardzo istotną barierą w funkcjonowaniu i rozwoju terminal, jest bardzo słaba infrastruktura drogowa łącząca Euroterminal z siecią dróg krajowych – DK 94 i S1. Pojawiające się inicjatywy i projekty w tym zakresie mimo upływu lat do tej pory nie doczekały się realizacji.
Budowa łącznika drogowego pomiędzy Euroterminalem a siecią dróg krajowych, nie tylko usprawni cały proces logistyczny i wpłynie na dalszy rozwój spółki, ale przede wszystkim rozwiąże palący problem społeczny, jakim jest obecnie ruch ciężkich samochodów ciężarowych przez Sławków i Dąbrowę Górniczą. Jesteśmy świadomi uciążliwości obecnego stanu rzeczy i w pełni popieramy inicjatywy samorządowe, jakie pojawiają się w kierunku budowy łącznika.
W ostatnim czasie Sławków zyskuje na ważności w związku z transportem kolejowym kontenerów z Dalekiego Wschodu do Polski i Europy.
Euroterminal został zaprojektowany, aby łączyć Wschód z Zachodem i jest przygotowany do obsługi pociągów z Dalekiego Wschodu. Obecnie sławkowski Euroterminal jest od dłuższego czasu rozpoznawalnym partnerem logistycznym również dla operatorów z Dalekiego Wschodu. Jest też miejscem, z którego powinny rozpoczynać jazdę pociągi eksportowe z Polski. I jesteśmy otwarci na współpracę z wszystkimi podmiotami, które, za naszym pośrednictwem, chcą rozwinąć eksport w kierunkach wschodnich – nie tylko na Daleki Wschód, ale również poprzez porty Morza Czarnego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
